niedziela, 25 grudnia 2016

Przeczytaj zanim obejrzysz, czyli ekranizacje w kinach ZIMA 2016/17, 1/2


Cześć! Niestety patrząc za okno mam wrażenie, jakbyśmy mieli Wielkanoc, a nie Boże Narodzenie, a co za tym idzie, nadeszła kalendarzowa zima. Czas na przegląd kinowych nowości, które powstały na podstawie książek. Druga część pojawi się na początku lutego :)



SIEDEM MINUT PO PÓŁNOCY (A MONSTER CALLS)
reż. J. A. Bayona
na podstawie: Siedem minut po północy Patrick Ness
premiera: 25.12.2016

Niewielu jest dorosłych, którzy mieliby tyle odwagi co 10-letni Conor. Chłopiec codziennie musi bronić się przed grupą starszych chłopaków, którzy prześladują go w szkole. Prawdziwy dramat jednak rozgrywa się w domu chłopca – samotnie wychowująca go matka przegrywa walkę z chorobą, a lekarze rozkładają ręce. W tej sytuacji Conor zyskuje niezwykłego sprzymierzeńca – jest nim mroczna istota ze snów, która za pośrednictwem niezwykłych, magicznych opowieści wciąga Conor w świat, gdzie znaleźć można odpowiedzi na najtrudniejsze pytania.




AMERYKAŃSKA SIELANKA (AMERICAN PASTORAL)
reż. Evan McGregor
na podstawie: Amerykańska sielanka Philip Roth
premiera: 27.01.2017

Seymour (Ewan McGregor) ma wszystko, co Ameryka lat 60-tych definiowała jako szczęście: piękną żonę Dawn (Jennifer Connelly), dobrą pracę, wymarzony dom na wsi i ukochaną córkę, Merry (Dakota Fanning). Dzień, w którym dowiaduje się, że jego jedyne dziecko jest zdolne do brutalnych ataków terroryzmu, będzie ostatnim dniem jego dotychczasowego życia. Czy amerykański sen o szczęściu, pokoju i dobrobycie był tylko marzeniem jednego pokolenia?




ELLE
reż. Paul Verhoeven
na podstawie: Oh... Philipe Dijan (niewydana w Polsce)
premiera: 27.01.2017


Michèle wydaje się niezniszczalna. Jest twardą szefową znakomicie prosperującej firmy zajmującej się grami video. Z podobną bezwzględnością podchodzi do życia prywatnego i uczuciowego. Brutalny atak, którego we własnym domu staje się ofiarą, zmienia jej życie na zawsze. Kiedy w końcu odkrywa, kto jest sprawcą, oboje poddają się swoistej grze - perwersyjnej i przerażającej. A gra ta w każdej chwili może wymknąć się spod kontroli.




RINGS 
reż. F. Javier Gutierrez
na podstawie: Ring Koji Suzuki
premiera: 27.01.2017

Jeżeli już przestała śnić się wam Samara, mamy złe wieści. Ona powraca! Film zabierze nas do czasów sprzed wydarzeń pierwszej części "Ringu", na długo zanim powstała słynna kaseta video, którą Samara rozpoczęła krwawe żniwo. Dowiemy się, co pchnęło jej macochę do morderstwa, a motywy wcale nie są oczywiste…


T2:TRAINSPOTTING
reż. Danny Boyle
na podstawie: Porno Irvine Welsh
premiera: 3.02.2017

Druga część kultowego filmu lat dziewięćdziesiątych XX wieku, dzięki której poznamy dalsze losy Marka Rentona (Ewan McGregor). Dowiemy się, czy rzeczywiście udało mu się wyrwać na dobre z brudnego, podziemnego życia Edynburga i heroinowego nałogu, przestępczego półświatka, w którym każdy czyn motywowany jest narkotykowym głodem.





Mam największą ochotę na dzisiejszą premierę, czyli Siedem minut po północy, słyszałam dużo dobrego o książce. Chętnie również obejrzę Elle. A Wy?
[źródło: filmweb.com]

18 komentarzy:

  1. Przed obejrzeniem chętnie przeczytam "Siedem minut po północy" i "Ring". Nawet nie wiedziałam, że ten drugi film powstał na podstawie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka z tych premier brzmi naprawdę interesująco, z chęcią pooglądam, zwłaszcza "Siedem minut po północy" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyczekuję tylko 7 minut po północy. Już niedługo (u mnie w kinie dopiero w styczniu :/)

    OdpowiedzUsuń
  4. O rany, nie wiedziałam o Ringu S! Bardzo lubię ten horror, zarówno w wersji amerykańskiej jak i japońskiej. Będę na niego czekała i koniecznie muszę zobaczyć go na dużym ekranie!

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś jestem ostatnio w tyle jeśli chodzi o nowinki książkowe i filmowe ( czekam tylko na Piękną i Bestię, ale to jeszcze 3 miesiące!), ale Siedem minut po północy mnie nawet, nawet interesuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też ciekawi mnie Emma w Pięknej i Bestii, zwiastun zachęca :D

      Usuń
  6. "Siedem minut po północy" to mój numer jeden wśród wymienionych przez ciebie. Na pewno przeczytam i obejrzę!

    Pozdrawiam,
    Book Prisoner! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też, chociaż nie obiecuję, że w ciągu najbliższego miesiąca :D

      Usuń
  7. Niestety/ na szczęście na nic nie czekam, więc nie muszę się śpieszyć.

    OdpowiedzUsuń
  8. riiiiiiiiiing japonskie wymiata!!! film genialny :D ale nie wiedzialam ze jest ksiazka :D pozdrawiam i zapraszam od siebie na nowa recenzje! :) pozdrawiam i zapraszam od siebie na nowa recenzje! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja mam największą ochotę na RINGS!
    Nigdy nie czytałam książek japońskich autorów, ale widzę, że trzeba to zmienić.
    Pozdrawiam! :)
    http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Obejrzałabym Siedem minut po północy, ale czy przeczytam wcześniej książkę? Sama nie wiem. Natomiast powrót Samary trochę mnie bawi, bo przypominają mi się babskie spotkania z koleżankami, na których oglądałyśmy te filmy i zamiast bać się, to płakałyśmy ze śmiechu z tego, w jaki sposób te stwory chodziły. Samara trochę jak taki pająk, którego już się trzasnęło kapciem, ale jeszcze ucieka. XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahahaha XD ja się nie łudzę, że przeczytam, więc daję sobie więcej czasu :D

      Usuń
  11. Kurde, nie mam zamiaru przeczytać żadnej z tych ksiażek, a i filmy mnie do siebie nie ciągną coś xD

    OdpowiedzUsuń
  12. Mnie zaciekawił film ELLE, może być ciekawy film. Szkoda, że książka nie została wydana.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooooo Rings mnie zaciekawiło, nawet nie wiedziałam, że będzie w kinach :D. Trainspotting też mnie kusi, bo polubiłam Marka w książce i filmie :).

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)