sobota, 17 grudnia 2016

"Siła niższa" Marta Kisiel (72)


Prawie rok temu zachwycałam się Dożywociem, dlatego z niecierpliwością czekałam na kontynuację. Pewnie zauważyliście, że nie często kupuję książki, ale w tym przypadku pomyślałam, iż warto wesprzeć polską ałtorkę, której nie brak talentu. Jak już się domyślacie, nie zawiodłam się na tej kontynuacji.

Konrad Romańczuk mieszka z wikingiem oraz widmami, aniołem i różowymi królikami. W tym domu nawet codzienność jest ciekawa.

Pomimo początkowego uczucia niedosytu, towarzyszącego mi przez pierwsze sto stron, powodowanego tęsknotą za postaciami, które pojawiły w pierwszej części i z różnych przyczyn nie mogły być obecne w kontynuacji (przynajmniej tak myślałam). Im dalej, tym było lepiej. Na moich ustach pojawił się szczery uśmiech, kiedy ałtorka odkryła, co się wydarzy. Dalsze losy bohaterów zrekompensowały mi początkowy brak i jedyną rzecz, jakiej naprawdę mi zabrakło, czyli: przypomnienie pierwszej części. Dla czytelników, którzy spotkali się z Dożywociem po jego premierze, w 2014 roku, może to być kłopot, jeśli nie przypomnieli sobie pierwszej części przed lekturą Siły niższej.
"- A szaliczek?...
- ...rrrwaaa!
- Na rwę to są podobno takie plasterki..."
Ponarzekałam, to teraz czas zabrać się za argumentowanie najwyższej oceny, znajdującej się poniżej! Książka ma być rozrywką, a Siła niższa to rozrywka na najwyższym poziomie. Uwielbiam język, którym jest napisana. Na pierwszy rzut oka słowa zdają się być dobierane w absurdalne ciągi, jednak po chwili... ich związki stają się tak błyskotliwe i odkrywcze, a za razem śmieszne.

Trzonem tej powieści są bohaterowie, którzy są wypadkową poczucia humoru, stereotypów oraz nieograniczonego poczucia humoru ałtorki. Niektóre z ich cech są wyolbrzymione i przesadzone, ale właśnie dzięki temu tak ich polubiłam.

W tym miejscu mogę jedynie zdradzić, że bardzo się cieszę z tego, jak zakończyła się Siła niższa, bo końcówka zapowiada pojawienie się kolejnych nieszablonowych postaci. A Marta Kisiel informuje już na swoim fanpage o rozpoczęciu prac nad kolejną częścią.

Polecam Siłę niższą, która śmiechem rozwieje wieczorne ciemności. Dzięki niej oderwiesz się od rzeczywistości, przeniesiesz do świata nie do końca materialnych istot oraz aniołów, będziesz miał możliwość przyjrzeć się ich codziennemu życiu. A ja z niecierpliwością czekam na kolejną część.

ocena: 6/6 (Wybitny)

Dożywocie | Siła niższa

Siła niższa Marta Kisiel, wyd. Uroboros 2016, 318 stron, 2/3

33 komentarze:

  1. Chętnie przeczytam tę wybitną książkę! Muszę powiedzieć, że mam słabość do długowłosych facetów, więc ten wiking na okładce bardzo mi pasuję. Polska autorka? Nie sięgam zbyt często po ojczyste pozycje, jednak tym razem się skuszę. Dodatkowo ma ona na imię tak samo jak ja, więc to dodatkowy argument!
    Pozdrawiam // Książki w Piekle ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe jak polubisz tego wikinga, kiedy już go poznasz :D

      Usuń
  2. Po wczorajszej nocy nie mam wątpliwości, że książki rozwiewające wieczorne ciemności i odrywające od rzeczywistości będą nam potrzebne. Więc już choćby dlatego "Siła niższa" trafia na listę "must read". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aż boję się zapytać, co takiego stało się wczoraj w nocy? XD

      Usuń
    2. Jak nie wiesz, to keep calm i nie włączaj telewizora na kanały informacyjne. :P

      Usuń
    3. średnio oglądam tv, więc mi to nie grozi :D

      Usuń
  3. Jakie fajne kapciuszki!!! A co książki, Marta Kisiel jako autor mnie ciekawi, więc z pewnością kiedyś coś jej przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. babcia zrobiła, kojarzą mi się z bamboszkami robionymi przez Licho :D

      Usuń
  4. Ja kupiłam i od razu podpisałam u ałtorki! <3
    Zostawiłam ją sobie na kolejny rok, ale już nie mogę się doczekać lektury i tak przewija mi się w głowie zaczęcie jej :P
    Ja na szczęście mam jakoś tak, że jak zaczynam czytać, to mi się przypomina :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też, ale denerwuje mnie jak muszę chwile pomyśleć co się z kim stało :D zazdro podpisu :D

      Usuń
  5. Piękne są wydania książek Pani Kisiel. Sama treść chyba jednak nie jest dla mnie.
    Pozdrawiam,
    Ola z pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie moje klimaty, ale na blogu na pewno znajdę masę recenzji książek które mogą przypaść mi do gustu. Pozdrawiam i zapraszam do siebie: www.zawszeszczerze100.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam pierwszej części, więc na razie za drugą się nie wezmę, ale słyszałam wiele pozytywnych słów o twórczości tej Pani i widać, że ma ona do siebie wielki dystans, co tylko sprawia, że pała się do niej sympatią. ;) Chętnie kiedyś nadrobię jej książki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam jeszcze książek tej ałtorki (aż dziwnie mi pisać ten wyraz z takim błędem, ale skoro jest on dość często stosowany pod kątem tej autorki to trzeba to wykorzystać, że nikt nie będzie z tego powodu krzyczeć), ale po wielu pozytywnych opiniach jestem dość ciekawa jej twórczości. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się coś od niej upolować. :)
    Pozdrawiam!
    BLUSZCZOWE RECENZJE

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem ciekawa, jak Ci się spodoba. warto sięgnąć po książki tej ałtorki :D

      Usuń
  9. Nie zetknęłam się jeszcze z tą autorką, ale już sam cytat, który zamieściłaś bardzo zachęca do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w książce jest pełno takich śmiesznych sytuacji <3

      Usuń
  10. Nie znany mi ani tytuł, ani autorka i jakoś tak.. okładka mnie nie zachęca.. :D wiem, wiem, nie ocenia się wnętrza po okładce, ale cóż.. ;pp

    Pozdrawiam,
    Rav:)http://swiatraven.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazwyczaj dość sceptycznie podchodzę do twórczości polskich autorów. Może kiedyś się przekonam do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też miałam takie podejście jeszcze rok temu, później zaczęłam czytać polskie książki :D

      Usuń
    2. Ja nie wiem co jest z Wami nie tak. Autor polski, zagraniczny, marsjański - liczy się tylko składanie słów w interesujące ciągi zdań, a zdania w wątki. A wątki w fabułę, ot co... ^^,

      Usuń
    3. wiesz, w szkole byłam karmiona wielkimi polskimi pisarzami typu Sienkiewicza. nie, żebym nie uważała go za dobrego pisarza, ale Krzyżacy to nie jest coś, co chciałabym czytać dla przyjemności XD

      Usuń
  12. Ostatnio wszędzie trafiam na recenzje tej książki. To chyba jakiś znak ;P Pierwszy tom był świetny, a jako że "Siła niższa" czeka już w czytniku, to może przeczytam ją w święta? Hmm... to nie najgorszy pomysł ;)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zdecydowanie znak, a pomysł jest świetny! miłej lektury :)

      Usuń
  13. Uwielbiam zarówno "Dożywocie" jak i "Siłę niższą"! Uważam, że Marta Kisiel doskonale kreuje bohaterów i ma cudowne wyczucie językowe ;)
    Pozdrawiam i zostaję u ciebie na dłużej! :)
    http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie moje klimaty ;)
    http://justboooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Te trzy książeczki Kisiel mają piękne komiksowe okładeczki, ale nie jestem przekonany, czy chcę inwestować tak dużo czasu w serię. Chociaż recenzje, miedzy innymi ta Twoja, są pochlebne ;)

    BTW. Piszesz 'ałtorka' a nie 'autorka' specjalnie, czy to jakieś zaćmienie mózgu? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jeśli powiem, że warto? błąd zamierzony, Marta Kisiel samą siebie określa właśnie mianem ałtorki.

      Usuń
  16. Cieszę się, że ałtorka trzyma poziom, po nowym roku na pewno się zabiorę, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)