piątek, 27 stycznia 2017

PRZEDPREMIEROWO: "Był sobie pies" W. Bruce Cameron (78)


Pies. Dla jednych to tylko zwierzak, który hałasuje i przeszkadza, a dla innych całe życie. Obrońca domu i bliskich, towarzysz zabaw, zawsze gotowy pocieszyć. Jego ogon zaczyna machać jak szalony, kiedy Cię widzi. Ale czy zastanawiałaś się kiedyś, jaki jest sens życia psa?



W głowie psa

W. Bruce Cameron w swojej książce odpowiada na to pytanie. Bohaterem, a zarazem narratorem Był sobie pies jest właśnie czworonóg. To fascynujące nagle znaleźć się w środku psiego umysłu, śledzić piękne w swojej prostocie rozumowanie tego stworzenia. Akcja książki to kilkadziesiąt lat, bo główny bohater odradza się w kilku postaciach. Jego spostrzeżenia są śmieszne, ale niektóre z sytuacji zwracają uwagę na cierpienie zwierząt, spowodowane działaniem człowieka.
"Nigdy chyba nie miałem potrzeby rozmyślania o istocie zwanej chłopcem, ale teraz, kiedy znalazłem jednego dla siebie, stwierdziłem, że nie ma we wszechświecie wspanialszego stworzenia."
Zachowanie oraz myślenie psa jest bardzo rzeczywiste i wydaje mi się realne. Czytając łączyłam niektóre zachowania bohatera z moim psem, przez co wzruszałam się jeszcze bardziej. Myślę, że autor podjął się ogromnego wyzwania, bo o wiele trudniej jest wykreować postać zwierzaka niż człowieka. Udało mu się stworzyć coś cudownego. Nie mogę przestać zachwycać się tą powieścią!

Pierwsza łza

Nigdy się do tego nie przyznawałam, ale jeszcze żadna książka nie doprowadziła mnie do płaczu. Romantyczne historie, utrata bliskich, wzruszające momenty dotyczące ludzi działają na mnie, ale to dopiero ta książka sprawiła, że z moich oczu popłynęły łzy. I to nie raz. Historia, którą stworzył W. Bruce Cameron jest piękna, wzruszająca, pełna mądrości. Wskazuje również relacje między poszczególnymi psami oraz innymi zwierzętami.

Był sobie pies to książka, która trafi do serca każdego psiarza. Pozwoli spojrzeć od drugiej strony na wyjątkową więź między psem a jego właścicielem. Trafi również do serc innych czytelników sprawiając, że zatęsknią za zwierzakiem towarzyszącym im w prawdziwym życiu. To wzruszająca opowieść, która pozwoli uśmiechać się przez łzy i pozostawi uczucie ogarniającego ciepła. Już teraz zaliczam ją do moich ulubionych, z pewnością będę do niej powracać. Premiera książki już 15 lutego!


ocena: 6/6 (Wybitny)


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Kobiece.



Był sobie pies W. Bruce Cameron, tytuł oryginału: A Dog's Purpose, przełożyła Edyta Świerczyńska, Wydawnictwo Kobiece 2017, 390 stron, 1/1

23 komentarze:

  1. Uwielbiam takie książki, ale z drugiej strony od czasu "O psie który jeździł koleją" i "Marley'a" (przepłakałam ocean łez).. Ja mam po prostu za słabe serduszko do wzruszających książek o zwierzętach. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytałam jedynie "o psie, który jeżdził koleją" i do dziś pamiętam emocje, które towarzyszyły lekturze

      Usuń
    2. No właśnie.. Ja też. :P

      Usuń
  2. Skoro taka wspaniała to chyba trzeba ją przeczytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za psami aż tak bardzo, ale zawsze książki czy filmy z motywem czworonogów trafiają wprost do mojego serca. Dlatego też siegne po tę książke, gdy znajdę ją w bibliotece :)
    Pozdrawiam i zapraszam na recenzję "Królewskiego wygnańca"! pattbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po tej mam ochotę na więcej historii o zwierzętach :D

      Usuń
  4. Nie mogę doczekać się premiery tej książki, z miłą chęcią bym ją przeczytała. Jestem totalną psiarą i to właśnie "psie historie" wzruszają mnie do łez :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem, czy to książka dla mnie, ale za to psy uwielbiam i nie mogę się napatrzeć na tego z okładki - jest cudowny! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba muszę zamówić sobie tę książkę na jakąś okazję u mojej drugiej połówki :D. Zachęciłaś mnie w 100 %! No i psy to stworzenia, które absolutnie mnie rozczulają :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę to przeczytać! *.* <3
    Kocham pieski, więc jest to dla mnie pozycja obowiązkowa i coś tak czuję, że będę potrzebowała paczki chusteczek do lektury... albo nawet kilku paczek. xD
    Pozdrawiam! :)
    recenzjeklaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniała przygoda czytelnicza, mocno wzruszająca, nakłaniająca do refleksji, przypominająca o najważniejszych wartościach w życiu człowieka. Z całego serca ja polecam, bez względu na wiek czytelnika. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tyle osób zachwaliło to książkę, że jest już od paru dni na liście "muszęęęęęęę" :D
    A tak w ogóle widzę u Ciebie w nagłówki książkę o tytule "Projektantka" - czy to jest historia, która potem została zekranizowana? Bo widziałam taki film z Kate Winslet... i był cudowny! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadza się, recenzja też już gdzieś jest :D ale wiesz, film lepszy :p

      Usuń
  10. Czuję się zaciekawiona, koniecznie muszę dorwać się do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Film na pewno, nad książką się jeszcze trochę waham, ale dzięki tobie już nie aż tak xd


    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak obejrzysz film to przestaniesz się wahać :D

      Usuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)