poniedziałek, 26 lutego 2018

Ta powieść zastąpi wszystkie poradniki świata, czyli "Prawdziwa historia miłości" Alain De Botton (135)


Zwykle rzadko sięgam po wszelkiego rodzaju poradniki. Rozwiązań ewentualnych problemów szukam w sieci, jak przystało na moje pokolenie. Jednak bardzo zainteresowała mnie informacja o tym, że Prawdziwa historia miłości to powieść, która zastąpi wszystkie poradniki świata. Zatem przekonajmy się.

Jak oni to robią?

Alain De Botton za cel stawia sobie pokazanie czytelnikowi recepty na udany, długotrwały związek. Stara się to robić w bardzo przystępny sposób, bo zamiast naukowego bełkotu wybiera przykładową parę - Kirsten i Rabiha. Czyni ich bohaterami swojej prostej powieści, pokazując historię ich miłości. Co jakiś czas przerywa właściwą akcję, odnosząc się do wydarzeń. Spodobał mi się ten sposób prezentacji jego rad, bo poza ciekawymi przemyśleniami na temat uczucia, pokazuje prawdziwe sytuacje, prawidłowo je interpretując, a także argumentując takie a nie inne zachowanie obu stron.

Nie ma na to innego sposobu, niż właśnie zbadanie relacji przykładowej pary z punktu widzenia psychologii. Jednocześnie, jest to zrobione w najmniej naukowy sposób, jak to możliwe, dzięki czemu treści są o wiele bardziej przystępne dla czytelnika, który często ma możliwość odnalezienia sytuacji, które zna z autopsji. Trudności pojawiają się w każdym związku, ale nie oznaczają one wcale, że nie warto być razem...
"Miłość to podziw dla tych cech ukochanej osoby, które obiecują uzupełnić nasze braki i słabe strony; miłość to poszukiwanie dopełnienia."

Tak uważa Zachód

Autor opowiada o tym, jak pojawia się zakochanie, na jego fundamentach jest budowana miłość, ale przede wszystkim pokazuje to, co dzieje się później, kiedy pojawiają się pierwsze zgrzyty i konflikty. Prezentuje nowoczesne podejście do związku, a także intymności, więc kilka przemyśleń wydało mi się dosyć odważnych w odniesieniu do polskich wartości. Szczególnie mam tu na myśli podejście do seksu, z którym zupełnie się nie zgadzam, jestem w końcu osobą wierzącą.

Analizowana para pochodzi z różnych kultur, mają za sobą trudną przeszłość, dlatego są o ciekawszym "obiektem" obserwacji niż przeciętne małżeństwo Kowalskich. Wiele ze wskazówek można wykorzystać w codzienności nie tylko par, chociażby te dotyczące zgodnego życia pod jednym dachem. 
"Wyładowujemy się na najbardziej życzliwych, oddanych i lojalnych osobach, jakie mamy pod ręką, które z całą pewnością nigdy by nas nie skrzywdziły i nie zostawią nas, gdy będziemy bezlitośnie ciskać gromy."
Prawdziwa historia miłości to lekka książka, która pozwoliła mi dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy, jednak kiedy zaczniemy się bardziej zastanawiać nad treścią, a także odnosić ją do naszej codzienności może się okazać, że niesie ze sobą pokaźne emocje. Jeśli jesteście ciekawi, dlaczego ludzie łączą się w pary (nie tylko z psychologicznego punktu widzenia), jak dobieramy partnerów, a co najważniejsze: co następuje po romantycznej miłości? to zdecydowanie książka dla Was.

Dziękuję księgarni Dadada za egzemplarz książki.



Prawdziwa historia miłości Alain De Botton, tytuł oryginału: The course of love, przełożyła Magdalena Sommer, wyd. W.A.B. 2018, 317 stron

13 komentarzy:

  1. Brzmi dość interesująco, chociaż podejście do seksu również zapewne mi by się nie spodobało, z tego samego powodu, co Tobie. Może kiedyś sięgnę, ale na razie chyba sobie daruję, bo póki co temat związków leży daleko poza kręgiem moich zainteresowań. Zawsze jednak dobrze wiedzieć o istnieniu takiego tytułu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podejście do tematu jest inne niż w przypadku zwykłych poradników, więc dobrze wiedzieć :)

      Usuń
  2. Brzmi obiecująco, być może dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Możliwe, że się skuszę, ale dopiero za jakiś czas. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam, że to będzie poradnik kryjący się pod tą okładką. Mimo wszystko brzmi szczególnie ciekawie. Tajniki miłości zawsze warto odkryć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto, szczególnie w takiej przystępnej formie :)

      Usuń
  5. Właśnie mam tę książkę, leży u mnie w kolejce do przeczytania. Twoja recenzja mnie jeszcze bardziej zachęciła do niej. W końcu się za nią wezmę.
    Super blog, dodaję Cię do obserwowanych.

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/02/slammed-colleen-hoover.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekam na Twoją opinię :D dzięki, cieszę się :)

      Usuń
  6. Ksiażka kompletnie nie dla mnie, nie interesuje mnie, ale okładka cudowna <3
    Taaaaka słodka <3
    Nienawidzę Cię za te kanapki, idę jeść.

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)