środa, 2 grudnia 2015

"Wyspa Tajemnic" Dennis Lehane (18)

Przez wszechogarniający mrok i deszcz miałam ochotę na coś o miłości. Niestety na widok zaplanowanej przeze mnie "PS kocham cię" odechciało mi się takiej rozrywki. Padło na Wyspę Tajemnic. Że niby powieść o szpitalu psychiatrycznym ma poprawić mi humor? Ale wiecie co, poprawiła.

Zauważyłam ją na półce pełnej książek Dennisa Lehane, amerykańskiego autora powieści sensacyjnych. W Polsce książka była wydana również pod tytułem Wyspa skazańców w 2004 roku.

Akcja przenosi nas do 1954 roku, wraz z szeryfami federalnymi, Teddym i Chuckiem przypływamy na wyspę, na której znajduje się jedynie szpital Ashecliffe, w którym przebywają niepoczytani zbrodniarze. Mężczyźni mają zbadać zaginięcie jednej z pacjentek, Rachel Solano. Główny bohater, Teddy, od początku ma wrażenie, że pracownicy szpitala utrudniają mu prowadzenie śledztwa.

"Przebudzenie się to przecież niemal jak narodziny. Człowiek wynurza się pozbawiony historii, potem, przeciera oczy i ziewając, usiłuje na nowo sklecić swoją przeszłość, układa rozsypane okruchy życia w chronologicznym porządku, a na koniec zbiera siły, żeby stawić czoło teraźniejszości."

Bardzo podobał mi się nastrój grozy, tajemniczości. Ciągle pada deszcz, wieje silny wiatr, są problemy z elektrycznością. Na początku wszystko wydaje się racjonalne, ale docieramy do punktu, w którym trudno odróżnić, co jest wytworem umysłu Teddy'ego, a co jest prawdziwe. Zakończenie było dla mnie wielkim zdziwieniem, nie spodziewałam się takiego rozwoju akcji.


Czytając rzeczywiście bałam się tego, co się stanie. Jeśli dodam, że było to spowodowane jednym zdaniem umiejętnie dodanym i łączącym się z atmosferą szpitala, to można uznać tę podróż za bardzo udaną. Dlatego polecam Wam te 287 stron jako lekturę zupełnie odrywającą od otaczającej nas rzeczywistości. Warto zainteresować się także ekranizacją, w której główną rolę zagrał Leonardo DiCaprio.

Ocena: 5/6 (Powyżej Oczekiwań)

"Wyspa tajemnic" Dennis Lehane, oryg. "Shutter Island" przełożył Sławomir Studniarz, wyd. Prószyński i S-ka 2010, 287 stron, 1/1

18 komentarzy:

  1. Ja oglądałam kiedyś film na podstawie tej książki, choć wtedy nie zdawałam sobie sprawy z tego,iż jest on nakręcony dzięki niej. W każdym razie bardzo mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam film i jak dla mnie ma swój niepowtarzalny klimat. W niedalekiej przyszłości będę musiała zainteresować się książką. Oczywiście gdy już skończę swój ciągle powiększający się stosik lektur. ;)
    Pozdrawiam!
    Geek of books&serials&films

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałam film i czytałam książkę - muszę powiedzieć, że jedno niewiele różniło się od drugiego. Lehane pisze bardzo filmowo, a reżyserowi udało się uchwycić to, co autor przekazał. Nie był to wielki zachwyt (zakończenie niestety mnie nie zaskoczyło), ale bardzo lubię tego pisarza i powieść czytało mi się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o filmie, wstyd przyznać, ale nie wiedziałam, że jest też książka... Tak czy owak, nabrałam na nią ochoty - pociąga mnie klimat tej książki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Najpierw przeczytam książkę, a potem obejrzę film. Bardzo mnie zainteresowała ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczerze mówiąc kiedy zabierałam się za oglądanie filmu nie miałam pojęcia, że jest książka. Film tak mi się spodobał, że ta pozycja jest obowiązkowo do przeczytania!
    Pozdrawiam,
    isareadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam wielką ochotę na tą pozycję.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Film widziałam,i według mnie był naprawdę bardzo dobry, jednak nie wiem, czy chcę sięgać po książkę :/ Boję się, że podświadomie będę szukać różnic między książką i ekranizacją

    OdpowiedzUsuń
  9. Ooo może spróbuję, bo przydałabym się jakaś książka po Chemii śmierci, która by mnie przestraszyła :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Oglądałam film, który bardzo mi się podobał. Książkę może kiedyś przeczytam, ale raczej nie w najbliższej przyszłości ;)
    Pozdrawiam.

    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka świetna, ale film zrobił na mnie większe wrażenie :) Niemniej jednak sama historia jest niesamowita...

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj, nominowaliśmy Cię do tagu. Jeżeli miałabyś ochotę odpowiedzieć na pytania to zapraszamy.
    http://www.ksiazkowezacisze.blogspot.co.uk/
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kojarzę książkę, ale nie wiedziałam, że jest film :D chętnie obejrzę (i przeczytam oczywiście ^^)
    Zapraszam: http://czytam-pisze-recenzuje-polecam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Kojarzę książkę, ale nie wiedziałam, że jest film :D chętnie obejrzę (i przeczytam oczywiście ^^)
    Zapraszam: http://czytam-pisze-recenzuje-polecam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Obejrzałam film i dopiero później odkryłam, że jest na podstawie książki... Mam zamiar się za nią zabrać, chociaż już wiem co mniej więcej się wydarzyło. Mimo wszystko historia jest bardzo ciekawa, a film naprawdę mi się podobał:) Postaram się ją przeczytać i przekonać się, czy ta opowieść może być jeszcze lepsza:) Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  16. Oglądałam film i chyba na tym poprzestanę, ponieważ nie lubię horrorów.

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam tę książkę - nawet mimo tego, że przeczytałam ją po obejrzeniu filmu. Żałuję, że nie przed.

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)