poniedziałek, 30 marca 2020

Piękna baśń dla dzieci i dorosłych, czyli "Dom na kurzych łapach" Sophie Anderson (265)

Ostatnio coraz częściej pojawiają się na rynku książki oparte na znanych nam historiach - poszczególni autorzy prześcigają się w ich interpretacji, często przedstawiając nam lubianych bohaterów w zupełnie innej odsłonie. Mam nadzieję, że ten trend będzie się utrzymywał, a w przyszłości pojawi się więcej takich książek. Sophie Anderson postanowiła zabrać nas w podróż do świata Baby Jagi - na nowo opowiedzieć jej historię w Domu na kurzych łapach

Dwunastoletnia Marinka mieszka razem z Babą w domu, który raz po raz zmienia miejsce położenia. Dziewczynka od pewnego czasu zaczyna kwestionować takie życie - ciągnie ją w stronę nieznanego świata, znajdującego się po drugiej stronie płotu z kości, budowanego przez nią każdego wieczora. Ta postać ujęła mnie od samego początku - jest niesamowicie pogodna i radosna, a jej dziecięce postrzeganie otoczenia sprawiło, że poczułam do niej sympatię. Starałam się zrozumieć jej zmartwienia, i chociaż pewnie postąpiłabym zupełnie inaczej niż ona, to jej szczerość oraz dążenie do wyznaczonych celów spodobało mi się.

poniedziałek, 23 marca 2020

Dla takich magicznych opowieści czytam książki, czyli "Ostatnia walka" Rachel E. Carter (264)

Fantastyka młodzieżowa to najbliższy mojemu czytelniczemu sercu gatunek. Przygodę z książkami zaczęłam właśnie od opowieści o nastoletnich czarodziejach i magii. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o serii Czarny mag Rachel E. Carter, która od samego początku mnie zachwyciła. W jej skład wchodzą: Pierwszy rok, Adeptka, Kandydatka oraz Ostatnia walka - premiera finałowego tomu już 25 marca. Miałam przyjemność poznać go przedpremierowo, więc chciałabym podzielić się z Wami moimi odczuciami.

Finałowy tom to już tytułowa Ostatnia walka. Od samego początku płynnie wciągnęłam się w lekturę, ciesząc się spotkaniem z ulubionymi bohaterami, za którymi zdążyłam już zatęsknić. Nie jest to jednak łatwe spotkanie, ponieważ ich los to coś o wiele więcej, niż zabawy w szkole magii, jakie były ich udziałem na samym początku tej serii. Akcja nabrała niesamowitego rozmachu, a na barkach nastoletnich bohaterów znalazły się decyzje, od których zależy przyszłość ich królestwa. Sieć spisków i kłamstw objęła już większość postaci, na szczęście krótkie wprowadzenie  zręcznie wplecione w fabułę pozwala przypomnieć sobie akcję z poprzednich tomów. 

czwartek, 19 marca 2020

Książę i złodziejka wobec pradawnej magii, czyli "Nocturna" Maya Montayne (263)


Już dawno nie musiałam poświęcić książce tak wiele czasu. Lektura Nocturny zajęła mi ponad tydzień, również ze względu na codzienne obowiązki. Brakowało mi czasu, żeby zaszyć się pod kocykiem, a kiedy już znalazłam chwilkę, bardzo wolno przekładałam kolejne strony. Chociaż trudno było mi czytać tę książkę, bardzo mi się spodobała.

środa, 11 marca 2020

Premierowo: Góry Sowie dawniej i dziś, czyli "Płacz" Marta Kisiel (262)


Mart Kisiel to zdecydowanie moja ulubiona polska autorka. Uwielbiam jej serię o aniołku w bamboszkach pt. Dożywocie; skierowane nie tylko do młodych czytelników Małe Licho. Jej trzecia seria, cykl wrocławski, nie wzbudził we mnie tak wiele zachwytów jak wcześniej wymienione, jednak również podoba mi się coraz bardziej z każdym kolejnym tomem.


Płacz to trzecia, po Nomen Omen oraz Toń, trzecia część osadzonej we Wrocławiu opowieści o siostrach Bolesnych. Przekonała mnie do siebie przede wszystkim rozszerzeniem akcji na cały Dolny Śląsk. Razem z bohaterami odwiedzamy Góry Sowie i poznajemy tutejsze atrakcje. Całość aż prosi się o to, żeby wsiąść w samochód i udać się na wycieczkę, odwiedzić Jedlinę Zdrój. Kto wie, gdybym tylko miała troszkę bliżej niż te 600 km. Coś czuję, że właśnie taki był zamysł autorki - zachęcić nas do odwiedzenia jej pięknej okolicy.

czwartek, 5 marca 2020

Obsesja w wiktoriańskim Londynie, czyli "Fabryka lalek" Elizabeth Macneal (261)

Mówią, że z rodziną wychodzi się najlepiej na zdjęciach. Ja się z tym nie do końca zgadzam, ale książka, o której chciałabym Wam dziś opowiedzieć jest najlepszym dowodem na to, jak bardzo skomplikowane mogą być rodzinne relacje.

Fabryka lalek przenosi nas w czasie do wiktoriańskiego Londynu, a jedną z wielu jej zalet jest właśnie niepowtarzalny klimat dawnego miasta. Tym bardziej jest on ciekawy, bo trafiłam w sam środek biednej klasy robotniczej - główni bohaterowie muszą ciężko pracować. Poznajemy dwie siostry bliźniaczki, które bardzo się od siebie różnią - Iris jest piękna, a Rose oszpecona wcześniejszą chorobą. Ich skomplikowane relacje, sięgające daleko w przeszłość są jednym z głównych motywów tej książki.