Francuska proza kojarzy mi się przede wszystkim z Valerie Perrin. Jej pierwsza wydana w Polsce powieść pt. Życie Violette zachwyciła mnie refleksyjnością, poetyckością i prostymi prawdami o życiu, które odnalazłam na jej kartach. Rok później czytałam Cudowne lata, wspaniale napisane, jednak nie trafiły do mnie tak bardzo, jak poprzednia. Niedawno wydano w Polsce debiutancką powieść Valerie Perrin pt. Zapomniane niedziele i dziś chciałabym Wam opowiedzieć o wrażeniach z trzeciego spotkania z tą francuską pisarką.
Justine Neige pracuje w domu spokojnej starości. Podczas opieki nad pensjonariuszami słucha ich historii. Szczególnie fascynuje ją opowieść Helene Hal, dziewięćdziesięciosześcioletniej kobiety, która przeżyła wojnę i wielką miłość.