wtorek, 2 maja 2017

Polska powieść grozy ma się dobrze, czyli: "Gałęziste" Artur Urbanowicz (93)



Pochodzę ze wsi, tam mieszkałam przez większość życia. Od dziecka chodziłam z tatą do lasu, dlatego czuję się tam bezpieczna. Przed przeczytaniem tej książki jedynym, czego się bałam, przekraczając linię drzew, były dziki...

Tomek i Karolina są parą już od dawna, postanawiają spędzić Wielkanoc w Suwałkach, wykorzystując to również jako okazję do odświeżenia swojej relacji.

Akcja książki przenosi czytelnika na Suwalszczyznę, co jest wielką zaletą tej pozycji. Czytając, wyraźnie czuć atmosferę polskiej wsi. Bohaterowie mają w planach zwiedzanie rejonu, w którym się znaleźli, więc jest to również przewodnik po atrakcjach turystycznych Suwalszczyzny. Nie zabrakło również historii odwiedzanych obiektów, ale w dawce wystarczającej, nie nudzącej :D.

Polubiłam bohaterów, którzy wcale nie są kukiełkami pozostawionymi na pastwę złych mocy, jak ma to miejsce w większości dzieł z tego gatunku. Poznajemy ich przeszłość, rozumiemy motywy ich działań, chociaż często potrafią nas zaskoczyć. Czytając o Karolinie miałam wrażenie, że miejscami opisywano mnie. Tak, przeraża mnie to podobieństwo...

Gałęziste to powieść grozy więc nie mogę nie wspomnieć o emocjach, które we mnie wywołała. Czytałam ją raczej w dzień, bo w nocy byłoby to nie na moje nerwy, szczególnie w tych straszniejszych momentach. Stopniowe budowanie napięcia sprawiało, że nie mogłam się doczekać tego, co będzie dalej. Niektóre ze scen pozostaną w mojej głowie na długo, i będę je sobie przypominać za każdym razem, kiedy znajdę się w lesie.
"Ci, którzy bezczeszczą moje zielone królestwo, muszą ponieść określoną karę. A kara, aby była skuteczna, musi mieć charakter edukacyjny."
Właśnie, las... Jedna z blogerek napisała, że po przeczytaniu tej książki już tam nie wejdzie. Jednak dla mnie ta lektura była przypomnieniem o sile natury i tym, że człowiek jest wobec niej bezbronny. I o ile będzie ją szanował, nic złego się nie stanie. Niestety niektórzy z bohaterów, przyjechawszy z wielkiego miasta, zaburzyli spokój lasu i niezbyt dobrze się to dla nich skończyło.

Gałęziste to obowiązkowa pozycja dla tych, którzy chcieliby odwiedzić Suwalszczyznę i poznać jej atrakcje, zadowoli również tych, którzy chcą poczuć troszkę strachu. Nie udało mi się przewidzieć kolejnych wydarzeń, a zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, zupełnie nie spodziewałam się tego, co się stało. To wszystko w połączeniu z bardzo dobrze wykreowanymi i ciekawymi postaciami tworzy spójną całość, a to dopiero debiut autora. Będę śledzić jego karierę, a Wam polecam sięgnąć po książkę i przekonać się, co kryje się pod nazwą Gałęziste.

Ocena: 5+/6 (Powyżej Oczekiwań+)

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorowi, Arturowi Urbanowiczowi. Jeśli chcecie obejrzeć krótki filmik pozwalający poczuć atmosferę książki, zajrzyjcie na jej fanpage.

Gałęziste Artur Urbanowicz, wyd. Novae Res 2016, 458 stron, 1/1

16 komentarzy:

  1. Ja przedwczoraj skończyłam czytać te książkę i nadal nie mogę wyjść z podziwu. Jest po prostu świetna. Jeżeli chcesz poznać moją głębszą opinię o niej, to zapraszam do siebie:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com
    Obserwuję i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękna okładka i zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Same zachwyty nad tą książką widzę ostatnio :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwierz mi, że nie bez powodu się nią zachwycam :D

      Usuń
  4. "Gałęziste" na pewno intryguje mnie opisem, ostatnio czytałam "Prowadź swój pług przez kości umarłych" Tokarczuk i tam natura zdawała się być nowym, mściwym bohaterem. Podobało mi się :) Czytałam też opinie, że "Gałęziste" długo się rozkręca, i trochę mnie to zniechęciło. Co o tym myślisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ogólnie większość horrorów kojarzy mi się z tym, że nijacy bohaterowie są pozostawieni na pastwę jakiejś złej siły, która pozbawia ich życia. tu właśnie było inaczej, bo poza straszną częścią, napięcie było budowane stopniowo, normalność przeplatana paranormalnymi zjawiskami, początkowo bohaterowie negowali je, dzięki temu ta historia wydaje mi się bardzo realna. również bardzo podobała mi się część o zwiedzaniu Suwalszczyzny :D

      Usuń
    2. Dzięki :) jak z chęcią sprawdzę "Gałęziste" :)

      Usuń
  5. Czytałam! Jedna z lepszych książek jakie udało mi się przeczytać. Zakończenie po prostu mnie zabiło.
    Pozdrawiam wiedźmowo!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo się cieszę, że napisałaś recenzję akurat tej książki, bo chciałam ją przeczytać. Teraz po prostu muszę :) Zachęciły mnie dobrze wykreowane postacie i nieprzewidywalne zakończenie. A poza tym lubię się bać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super! w takim razie czekam na Twoją recenzję :D

      Usuń
  7. Chyba faktycznie przeczytam... A potem wszystkie zdjęcia drzew będą mi się kojarzyć z okładką ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przeczytaj, czekam na Twoją opinię :D skojarzyłam książkę z tamtym zdjęciem bo będąc z nią na sesji w lesie zrobiłam podobne :D

      Usuń
  8. Ja się będę bać, szczególnie w nocy. Mimo iż szanuję środowisko to i tak... nie. :D

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)