
Bohaterem tej części jest Bailey, którego dobrze znam z książki Był sobie pies. Zasadniczo jest to ta sama historia, tym razem złagodzona i pozbawiona trudniejszych elementów tak, żeby ułatwić jej odbiór młodszym czytelnikom. Jest napisana prostym językiem, więc kartki same się przekładają, a krótkie rozdziały zachęcają, żeby przeczytać jeszcze jeden. W ten sposób pochłonęłam tę opowieść w ciągu jednego wieczora, który bardzo dobrze wspominam.
"Gdzieś na świecie czekały delikatne ręce i miłe głosy. A moim zadaniem było je wytropić. Ruszyłem więc w świat, by zrobić to, co do mnie należało."

Był sobie szczeniak. Bailey to ciepła opowieść, która bawi i uczy, przy okazji wzbudzi w Waszych dzieciach sympatię do czworonożnych przyjaciół, pokazując sposób, w jaki prawdopodobnie myślą te zwierzęta. Chociaż już znałam tę historię, z przyjemnością ją sobie odświeżyłam, a moje zadowolenie jest dowodem na to, że nie tylko dzieciaki będą zachwycone jeśli pojawi się u nich ta książka. Polecam!
Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.
Był sobie szczeniak. Bailey W. Bruce Cameron, tytuł oryginału: Bailey's Story: A Dog's Purpose Novel, przełożyła Edyta Świerczyńska, wyd. Kobiece Young 2019, 206 stron, 2/?
ocena: 8/10
Był sobie szczeniak. Bailey W. Bruce Cameron, tytuł oryginału: Bailey's Story: A Dog's Purpose Novel, przełożyła Edyta Świerczyńska, wyd. Kobiece Young 2019, 206 stron, 2/?
Mam tę książkę i będę ją niebawem czytać.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej i innych książkach autora (chyba nawet u Ciebie na blogu czytałam recenzję innej powieści o psie ;)), ale nie czuję się nimi zainteresowana...
OdpowiedzUsuńLubię książki, które niosą w sobie ważne wartości, dlatego na pewno sięgnę po ten tytuł. 😊
OdpowiedzUsuń