Wojna się skończyła, ale to nie znaczy, że życie Lidii Malczewskiej wróci do normy. Młoda kobieta wraz z rodziną jest zmuszona do opuszczenia Drohobycza i przesiedlenia się na Ziemie Odzyskane. W Nowej Soli poznaje porucznika Szczepana Andryszka, który pomaga jej się zadomowić w nowym miejscu.
Od pierwszych stron wciągnęłam się w tę powieść i aż do samego końca nie mogłam się oderwać, przeczytałam ją zaskakująco szybko. Podczas lektury czułam mnóstwo emocji, ale przerażał mnie ten powojenny świat, pełen podejrzeń, donosów i ogólnego niepokoju - przez co nawet pozytywne emocje były podszyte niepokojem o los bohaterów. Ci są postaciami z krwi i kości, każdy z nich ma za sobą trudną przeszłość, przez co nie sposób jednoznacznie ocenić ich postępowania. Przekładając kolejne strony bałam się zakończenia, wyczuwając wiszącą nad bohaterami katastrofę.
Wczułam się całą sobą w tę historię, czytając czułam się, jakbym była z Lidią w tym ukrytym w lesie dworku, kiedy po raz pierwszy czuła fascynację drugą osobą. Towarzyszyłam jej podczas pracy w szpitalu, razem z nią drżałam na myśl o niebezpieczeństwie czyhającym na najbliższych. Czułam ten przygniatający ciężar decyzji, jaką musiała podjąć Lidia. I nagle ta opowieść została urwana w środku... Chciałabym więcej i więcej, chociaż po przemyśleniu jestem zadowolona z rozwiązania, jakie podsunęła Wysoczańska.
Świat na nowo to pełna emocji opowieść o poszukiwaniu miłości w sercach noszących wojenne rany. To podróż do młodości naszych dziadków, która została naznaczona tak bardzo bolesną niesprawiedliwością. Porusza, wciąga i na długo zostaje w głowie, bo nie sposób przejść obok niej obojętnie. Polecam.
ocena: 9/10
Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania tej powieści.
Świat na nowo Barbara Wysoczańska, wyd. Filia 2022, 608 stron, 1/1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)