środa, 15 stycznia 2020

Przedpremierowo: Dzieciństwo wśród uzależnień, czyli "Chłopiec pochłania wszechświat" Trent Dalton (251)

Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o książce, na której premierę warto czekać. Chłopiec pochłania wszechświat to wielokrotnie nagradzany za granicą debiut Trenta Daltona, a w Polsce ukaże się już 19 lutego 2020. Miałam okazję przeczytać tę powieść przedpremierowo i jestem nią zachwycona!


Są takie książki, gdzie czytając pierwsze zdania już wiesz, że trafiłeś na coś wyjątkowego. Tak było właśnie w przypadku debiutanckiej powieści Trenta Daltona, ponieważ od samego początku między nami zaskoczyło. Jej bohaterami jest dwójka chłopców, którzy dorastają w otoczeniu przemocy i narkotyków. Codzienność Elego i Augusta to obserwowanie matki uzależnionej od używek i handlującego narkotykami ojczyma. Chłopcy próbują stworzyć swój własny świat, odskocznię, pomagającą im przetrwać trudne chwile. Z jednej strony ich historia ma w sobie dużo uroku, miejscami bywa zabawna, jednak wciąż z tyłu głowy starałam się oddzielić wytwory ich wyobraźni od rzeczywistości, a świadomość otaczającej ich przemocy mnie przerażała.
"Każdy ma  w sobie coś dobrego i coś złego. Najtrudniej nauczyć się, jak być dobrym przez cały czas, i nie być złym ani przez chwilę. Niektórym się udaje. Większości nie."
Przenosimy się w lata osiemdziesiąte ubiegłego wieku na przedmieściach Brisbane, obserwując oczami dzieci rozkwit nielegalnych przedsięwzięć. Rolę mentora Elego odgrywa Slim Halliday, żywa legenda okolicy, mężczyzna niegdyś był skazany za morderstwo. Ich wielowymiarowa przyjaźń jest jednym z ważniejszych wątków tej książki, ponieważ to ta znajomość kształtuje chłopca. Pierwsza myśl to ocena zasadności tej znajomości, ale czy w tym przypadku Eli wyrośnie na przestępcę? Odpowiedź wcale nie jest taka oczywista...

Trent Dalton pisze o pozorach, pokazując nam zupełny margines społeczny. Pokazuje, że kryje się tam o wiele więcej, niż tylko skazani na porażkę, nic nie warci ludzie. Ponadto posługuje się poetyckim, barwnym językiem, wiele razy odkrywając przed nami drugie dno wypowiadanych przez bohaterów słów. Ich kreacja była dla mnie rzeczywista, postaci miały zarówno wady i zalety, trudno było jednoznacznie określić ich postępowanie. A to właśnie na tym polega człowieczeństwo.
"Sensem życia jest robienie tego, co właściwe, a nie tego, co łatwiejsze."
Muszę również wspomnieć o wielu nawiązaniach do Polski, naszych tradycji i wojennej przeszłości. Takie elementy zawsze wywołują na mojej twarzy uśmiech, chociaż w tym przypadku nasz naród nie zawsze był wspominany pozytywnie. 

Chłopiec pochłania wszechświat to spójna opowieść o tym, że dobro może kryć się również tam, gdzie zupełnie się go nie spodziewamy. Trent Dalton pięknie pisze o istocie człowieczeństwa, biorąc na tapetę skomplikowane relacje w rodzinie z problemami, ale i pełnej miłości. Warto czekać na premierę tej książki, i poznać wielowymiarową historię Elego i Augusta, która nie bez powodu została entuzjastycznie przyjęta za granicą. Polecam!

ocena: 9/10

Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.



Chłopiec pochłania wszechświat Trent Dalton, tytuł oryginału: Boy swallows universe, przełożyła Dorota Stadnik, wyd. HarperCollins Polska 2020, 478 stron, 1/1 

3 komentarze:

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)