poniedziałek, 30 stycznia 2023

Przedpremierowo: "Zima lwów" Stefania Auci (360)



Sycylijskie lwy Stefanii Auci zachwyciły mnie włoskim klimatem, prawdziwymi bohaterami i mnogością emocji, które we mnie wzbudziły. 8 lutego na półkach księgarń pojawi się drugi, finałowy tom pt. Zima lwów. Miałam to szczęście, że mogłam przeczytać tę powieść przedpremierowo, więc już dziś mogę się podzielić moimi odczuciami!

Fabuła powieści osadzonej w XIX i XX wieku na Sycylii skupia się na losach rodziny Florio, która ciężką pracą zbudowała przemysłowe imperium w Palermo. Im dalej sięga ich władza, tym większą czują presję.

Rodzina Florio to nie tylko mężczyźni, którzy stoją na czele finansowego imperium, ale także niesamowicie silne kobiety. To one niosą na barkach największy ciężar jakim jest urodzenie syna. Chociaż akcja obejmuje wiele pokoleń, to pozwala się przyjrzeć najważniejszym momentom z życia wielu bohaterów - każdy z nich jest postacią z krwi i kości, przeżywa radości, smutki i odpowiednio na nie reaguje.

Co ważne, los wcale nie oszczędza Floriów, zrzuca im na głowę kolejne katastrofy i doświadcza każdego z bohaterów sprawdzając, jak wiele są w stanie znieść. Ich postawa wobec tych nieszczęść sprawia, że tym bardziej widzimy w nich prawdziwych ludzi. A całość pozostawia po sobie poczucie, że życie zatacza koła, a nawet najdrobniejsze decyzje mogą mieć ogromne znaczenie.

"Prawdziwym przekleństwem szczęścia jest nieuświadomienie sobie, kiedy się go doświadcza. W chwili, gdy uzmysławiasz sobie, że byłeś szczęśliwy, pozostaje ci tylko echo."

Czytałam tę liczącą prawie 800 stron cegiełkę z wypiekami na twarzy i wciąż trudno mi się otrząsnąć z tych wszystkich emocji, które czułam podczas prawie trzech tygodni spędzonych na dawnej Sycylii. Z radością mogę przyznać, że drugi tom jest równie dobry jak pierwszy, zarówno pod względem przyjętych rozwiązań fabularnych, jak i kreowania kolejnych członków rodziny Florio. Całość jest dokładnie przemyślana i spójna. Zakończenie zapada w pamięć a także skłania do przemyślenia przesłania, jakie niesie ze sobą powieść Auci.

To prawdziwa sztuka przedstawić tak złożoną historię, tak wiele postaci, zmiany społeczne na przestrzeni lat i utrzymać zainteresowanie przez prawie 800 stron tak, jak robi to Auci. Poszczególne rozdziały obejmują wiele lat, a częste skoki w czasie są zręcznie wplecione w fabułę i nie wybijają z rytmu. Tylko czasem wywołują zdziwienie, że chwilę wcześniej ktoś wziął ślub, a kilka akapitów dalej pojawia się owoc tej miłości - i to wcale nie przedślubnej. Ciekawym dodatkiem są tutaj krótkie opisy najważniejszych wydarzeń w czasie, który obejmuje rozdział.

Zima lwów to porywająca opowieść o rodzinie, która z nizin wspięła się na wyżyny społeczne. Napisana z rozmachem i dbałością o szczegóły historyczne sprawia, że nie sposób się od niej oderwać. Polecam!

Ocena: 9/10

Dziękuję Wydawnictwu za tę niesamowitą podróż na dawną Sycylię. 

Zima lwów Stefania Auci, tytuł oryginału: L'inverno dei Leoni; tłumaczenie Tomasz Kwiecień, wyd. W.A.B. 2023, 784 strony, 2/2

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)