
Cześć! W te wakacje postanowiłam nauczyć się piec ciasta. Nie przechwalając się powiem, że idzie mi dosyć dobrze. Pierwszą próbą była prosta szarlotka z kaszy manny i jabłek ze słoika, zdecydowałam się na nią dlatego, że nie było czego zepsuć w tym przepisie. Wyszła, więc nabrałam trochę pewności i próbowałam robić inne ciasta. Było różnie, ale raczej pozytywnie! Dziś postanowiłam podzielić się z Wami moją wersją przepisu na szarlotkę idealną, trudniejszą wersję tej pierwszej, która mi się udała!

Składniki:
- 2 kg antonówek
- 2 szklanki cukru
- łyżeczka cynamonu
- opcjonalnie rodzynki
- 3 szklanki mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 250 g margaryny Kasi
- 4 jajka
➠ Wysypać na stolnicę 3 szklanki mąki, proszek do pieczenia, 1 szklankę cukru i masło, posiekać je nożem. Zrobić zagłębienie i wlać w nie 4 żółtka i jedno białko, zagnieść ciasto. Rulon podzielić na dwie części, owinąć folią i włożyć do lodówki na godzinę czy dwie (można na kwadrans do zamrażalnika).
➠ Obrać, pozbawić środków i pokroić jabłka na mniejsze kawałki. Wsypać je na patelnię, podsmażyć razem z 3/4 szklanki cukru, po czym dodać cynamon i opcjonalnie rodzynki.
➠ Ubić pianę z trzech jajek, stopniowo dodając 1/4 szklanki cukru.
➠ Wyjąć jedną część ciasta z lodówki, pokroić na plastry i ułożyć w dużej blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Połączyć ciasto ubijając je palcami tak, żeby spód nie miał dziur i był dosyć równy. Na ciasto wyłożyć jabłka, na nie pianę. Wyjąć z lodówki drugą część ciasta i zetrzeć ją na pianę.
➠ Piec przez około godzinę w 180 stopniach na środkowym stopniu piekarnika, aż do uzyskania złotego koloru. Można jeść na gorąco i udekorować cukrem pudrem. Smacznego!

Jeśli szukacie pomysłów na prezent dla miłośnika jedzenia, tutaj możecie zamówić paterę nie tuczy, a także inne personalizowane patery i wałki do ciasta!
Wpis powstał w ramach współpracy ze sklepem internetowym MyGiftDNA.
Fajnie, że dodałaś ten przepis, bo szarlotka to moje ulubione ciasto i po prostu ślinka mi leci gdy patrzę na te zdjęcia. Z przepisu na pewno skorzystam i sama się poduczę, jak piec. :D
OdpowiedzUsuńpotegaksiazek.blogspot.com
mam nadzieję, że wszystko się uda! smacznego :D
UsuńWyglądasz pysznie i na pewno, też tak smakuje. 😊
OdpowiedzUsuńsmakuje świetnie :D
UsuńŚwietna patera 😊 a przepis będę musiała wypróbować. Mam ochotę na szarlotkę! 💓
OdpowiedzUsuńna zdrowie :D
UsuńUwielbiam takie pyszności. A patera bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńCudna ta patera, a ciasto wygląda smacznie. Sama "weszłam" do kuchni w ostatnim czasie i zaczęłam gotować. Piekę rzadko bo się boję, że zepsuję, więc zazdroszczę i gratuluję jednocześnie!
OdpowiedzUsuńhttps://pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com/2018/09/lubie-to-przeglad-sierpnia.html
nie ma co się bać, trzeba próbować :D
UsuńMniam, mniam i jeszcze raz mniam. Narobiłaś mi ogromny smak. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
https://nacpana-ksiazkami.blogspot.com
Ty mała mendo... Narobiłaś mi smaka na szarlotkę, a aktualnie mam zakaz pieczenia... I jeszcze te zdjęcia wzmagające mój apetyt... Nienawidzę cię!
OdpowiedzUsuńA tak na serio, to kiedyś chętnie skorzystam z tego przepisu. Zobaczymy, czy tym razem zdołam coś upiec bez przypalenia lub zakalca. :D
DEMONICZNE KSIĄŻKI
Mi znów ciasta zupełnie nie wychodzą :( Na ssxzszczę mój mąż lubi piec. DzusDzi chcę zrobić blok czekoladowy, tego naprawdę nie da się zepsuć hihi. Patera genialna, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za literówki, słownik...
Usuń