piątek, 9 sierpnia 2019

Wojna oczami dziecka, czyli "Labirynt fauna" Guillermo del Toro, Cornelia Funke (226)

Pewnie kojarzycie film pt. Labirynt fauna wyreżyserowany przez Guillermo del Toro. Stworzenia powieści na jego podstawie podjęła się Cornelia Funke, autorka, którą znam  z serii Atramentowy Świat. Chociaż generalnie mam mieszane uczucia co do książek powstających na podstawie filmów, jestem zadowolona, że zdecydowałam się sięgnąć po Labirynt fauna.


Nie tak dawno czytałam Las zna twoje imię, piękną powieść, która przeniosła mnie na hiszpańską prowincję z czasów wojny. Dlatego już na początku Labiryntu fauna, z sentymentem wróciłam do tego kraju. Akcja powieści jest osadzona w 1944 roku, kiedy dziewczynka wprowadza się do starej posiadłości razem z matką, która ma poślubić niemieckiego żołnierza, będącego uosobieniem wszelkiego zła.
"Gdy jesteśmy młodzi, czujemy się nieśmiertelni. A może po prostu nie przejmujemy się tak bardzo śmiercią?"
Świat widziany oczami dziecka dzieli się na czerń i biel, brak w nim jakichkolwiek szarości. Ofelia otacza się baśniowymi elementami, rozmawiając z drzewami i magicznymi stworzeniami. Byłam oczarowana tą baśniową atmosferą, więc tym trudniej było mi przywyknąć do kontrastującego z nią, pełnego okrucieństwa domu. Chociaż minęło już trochę czasu, od kiedy przeczytałam tę powieść, wciąż nie mogę przestać zastanawiać się nad tym, ile prawdy miał w sobie świat fauna, a na ile były to dziecięce wyobrażenia, pomagające uciec Ofelii od brutalnej rzeczywistości. 

O ile od samego początku zachwycałam się atmosferą, wstrzymując powietrze podczas fragmentów dotyczących wojny prowadzonej z hiszpańskimi partyzantami, to było kilka zgrzytów związanych z językiem. Szczególnie pierwsze rozdziały w dużej mierze składają się z krótkich zdań, głównie w momentach pełnych napięcia, co w moim odczuciu odbierało akcji płynność. Później byłam już zbyt ciekawa dalszych wydarzeń, więc czytanie nie sprawiało mi żadnych problemów.
"Czasami jesteśmy w stanie zrozumieć własne uczucia dopiero wtedy, gdy zobaczymy ich odzwierciedlenie."
Przyjemnością okazało wyłapywanie powiązań pomiędzy właściwą akcją, a dziesięcioma opowiadaniami dotyczącymi istotnych, baśniowych elementów filmu. Jestem też absolutnie oczarowana wydaniem, okładką utrzymaną w mojej ulubionej kolorystyce oraz całą stroną graficzną. Ta książka to obowiązkowa pozycja w biblioteczce każdej okładkowej sroki!

Labirynt fauna to pięknie wydana, magiczna opowieść łącząca elementy baśniowe z tragicznym losem hiszpańskich partyzantów. Ten kontrast jest o tyle przerażający, bo przedstawiono go oczami dziecka, szukającego ucieczki od brutalnej rzeczywistości. Polecam!

ocena: 8/10 

Dziękuję Wydawnictwu za możliwość poznania świata oczami Ofelii.

Labirynt fauna Guillermo del Toro, Cornelia Funke, tytuł oryginału: Pan's labirynth: the Labyrinth of the Faun przełożyła Ewa Wojtczak, wyd. Zysk i S-ka 2019, 281 stron, 1/1

19 komentarzy:

  1. Właśnie wczoraj ją skończyłam. Mam podobne odczucia do ciebie, podobała mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam mimo iż nie oglądałam filmu a wydanie to pierwsza klasa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wydanie jest przepiękne <3 też czytałam bez znajomości filmu :D

      Usuń
    2. Spotkałam się z opinią, że ksiązka jest lepsza od filmu :)

      Usuń
  3. Film był przerażający, a książki jeszcze nie miałam przyjemności przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wybacz że nie zagłębiałam się w twoją recenzję, ale zamówiłam tę książkę i chciałabym podejść do niej nie znając za wielu wątków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama robię tak samo, nie czytam o książkach, które w najbliższym czasie będę czytać :D

      Usuń
  5. Słyszałam o filmie, ale go nie oglądałam. Po książkę też nie sięgnę, mimo Twojej pozytywnej opinii, bo to nie moje klimaty ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ojej, uwielbiam ten film! Muszę sięgnać po książkę! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. To może być naprawdę dobra książka. Nie słyszałam o niej wcześniej ani nie miałam pojęcia o istnieniu filmu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja coś słyszałam o filmie wcześniej, ale nie miałam okazji go obejrzeć w całości :)

      Usuń
  8. Zbiera dobre opinie, ale ja nie wiem czy chcę sobie psuć wizję, jaka przedstawiona była w filmie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tak bardzo chce przeczytać tę książkę

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)