czwartek, 12 września 2019

Dawny świat oczami współczesnej kobiety, czyli "Tylko dla dorosłych" Nina Majewska-Brown (232)


Lektura, o której Wam dziś opowiem, jest dla mnie swojego rodzaju wyjściem poza strefę komfortu. Widząc jej okładkę byłam przekonana, że nie trafi w moje gusta, bo rzadko sięgam po romanse, tym bardziej polskie. Jednak opis fabuły spodobał mi się na tyle, że postanowiłam zaryzykować. O wrażeniach przeczytacie poniżej.

Grupa przyjaciółek przygotowała Klarze niespodziankę z okazji jej czterdziestych urodzin, choć kobieta wolałaby zapomnieć o tym dniu. Podczas jednej z atrakcji Klara upada i traci przytomność, po czym budzi się w zupełnie innym świecie, trzysta lat wcześniej.

To właśnie motyw przeniesienia się w czasie do XIXnastego wieku był tym elementem, który szczególnie mnie zainteresował. Uwielbiam powieści historyczne, dlatego nie mogłam odmówić sobie przeczytania tej książki. Byłam pozytywnie zaskoczona już na samym początku, ponieważ lekkie i zabawne pióro autorki przypadło mi do gustu, więc  nawet czytając o współczesnych czasach dobrze się bawiłam. A własnie na to liczyłam, sięgając po tę powieść. 

Klara reprezentuje wyzwolone, wiodące wygodne życie pokolenie ludzi w średnim wieku. Mieszka w dużym mieście, ma dobrą pracę, wmawia sobie, że bycie singielką jej odpowiada, bo w tym wieku nie liczy już na poznanie księcia z bajki. Chociaż kobieta reprezentuje sobą wszystko to, na co we własnym życiu patrzę krytycznym okiem, już od samego początku zyskała moją sympatię. A obserwowanie dawnego świata z jej perspektywy było nadzwyczaj przyjemnym doświadczeniem. 
"- Sądzisz, że im większy dekolt, tym większa szansa na zamążpójście? - Oczywiście. Mężczyznę trzeba zachęcić. Poza tym nikt nie lubi kupować kota w worku.- Urzeknę wybranka intelektem.- I tego się najbardziej boję."
Wracając do wątku historycznego, stanowiącego podstawę tej krótkiej, bo liczącej zaledwie 300 stron powieści, w akcję wpleciono szczegóły dotyczące dawnego ubioru, malowania, przygotowań do przyjęcia i innych drobnych szczegółów z ówczesnego życia. W moim odczuciu wypadło to wiarygodnie, chociaż Tylko dla dorosłych zupełnie pozbawione jest realizmu, a świat przedstawiony sprowadza się zaledwie do kilku miejsc, to ważniejsze są tu relacje nawiązywane między bohaterami. Szczególnie te pomiędzy Klarą i Kostkiem, na które składają się głównie zmysłowe momenty ich bliskości.

Tylko dla dorosłych to ciekawe spojrzenie na dawny świat z punktu widzenia współczesnej kobiety, a także zobrazowanie pragnień nawet najbardziej zagorzałych singielek. Powieść pozytywnie mnie zaskoczyła, będąc zabawną i odprężającą lekturą, a jednocześnie romansem, który nie wprowadza w zażenowanie. Polecam!

ocena: 8/10

Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.
Tylko dla dorosłych Nina Majewska-Brown, wyd. Burda Książki 2019, 317 stron, 1/1

18 komentarzy:

  1. Przyznam, że nie spodziewałam się tak wysokiej noty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz, że ja też nie? ale wspaniale się przy niej bawiłam, więc jak najbardziej zasłużona :D

      Usuń
    2. Oby więcej takich zaskoczeń :)

      Usuń
  2. Widziałam tę książkę w sieci i nie ukrywam, że bardzo mnie zaciekawiła. Teraz po Twojej opinii mam jeszcze większą ochotę na tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam o tej książce naprawdę różne opinie, więc trzeba będzie wyrobić sobie własne zdanie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubie książki z nutą historii, więc nawet mnie zaciekawiła ta książka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tutaj ta historia jest przedstawiona w najbardziej przystępnej formie :D

      Usuń
  5. Może kiedyś przeczytam jak trafię w bibliotece, bo nie planuje zakupu. Za to okładka mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie to najpierw ta okładka zniechęciła, bo jest dosyć jednoznaczna, ale ma w sobie to coś :D

      Usuń
  6. Ciekawe - ja też ominęłabym już po samej okładce i ze względu na przynależność gatunkową, a tu takie miłe zaskoczenie :) Będę miała na oku :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej lektura nie dla mnie. Uciekam od historii i rzadko sięgam po pozycje o takim podłożu lub charakterze. Ale lektura recenzji przyjemna. :)
    Zapraszam do siebie
    http://hiddenxguns.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie jakoś nie kusi ta książka, mimo iż lubię romanse i historie "z dawnych czasów". Może to dlatego, że czytałam w innej recenzji, ze jest tu dużo erotyki, a tego szalenie nie lubię w powieściach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi ta erotyka nie przeszkadzała, sceny łóżkowe opisane ze smakiem i subtelnością :)

      Usuń
  9. raczej nie dla mnie. Ja nie przepadam za akcją rozgrywającą się w XIX wieku, nie lubię romansów i erotyków. nie widzę w niej nic, bo mnie zaciekawiło :P

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)