sobota, 4 lutego 2017

"Dawca" Lois Lowry (79)


Fantastyka młodzieżowa stała się w ostatniej dekadzie bardzo popularna. Autorzy prześcigają się w wymyślaniu co raz to nowych rzeczywistości, niestety bazując wciąż na tych samych schematach, których mam już dość.

Jonasz zbliża się do najważniejszej ceremonii, którą obchodzi się w jego społeczności. Ma otrzymać przydział do pracy, zgodny z jego cechami oraz predyspozycjami.

Ludzie w świecie chłopaka żyją w osiedlach, każdy członek ma określoną rolę, a nawet najmniejsza drobnostka jest uregulowana prawnie. Nie ma miejsca na wolny wybór, ale ludzie zdają się tego nie zauważać. W tym świecie wszystko jest jednakowe.
"Nie ból jest najgorszy w posiadaniu wspomnień, ale samotność. Wspomnieniami trzeba się dzielić."
Dawca jest pełen znanych nam schematów. Chłopiec, ceremonia, wybór, mistrz, nauka. To wszystko już było. Ale zaraz zaraz... przecież ta książka była wydana po raz pierwszy w 1993 roku. W Polsce ukazała się w 2003 roku nakładem wydawnictwa Media Rodzina.
"Komisji nie przyszłoby do głowy kłopotać Odbiorcę pytaniami na temat rowerów. Po prostu spierała się i kłóciła o to całymi latami, dopóki obywatele nie zapomnieli, że podobna kwestia miała w ogóle zostać rozpatrzona."
Przyznaję, że początek mnie zniechęcił. Jednak w momencie, w którym Jonasz zaczyna naukę, dostrzegłam głębię tej powieści. Dopiero w tym momencie dostrzegłam, że idealny, uregulowany świat, w którym wszystko na pozór wydaje się na miejscu, jest w rzeczywistości pozbawiony uczuć oraz czegoś jeszcze. Czegoś, co sami powinniście odkryć. Podobnie jest w przypadku okładki: trzeba się jej dokładnie przyjrzeć, żeby zobaczyć jej piękno.

Zastanawiam się, jak to możliwe, że mam za sobą Niezgodną, żyję w czasach, w których Igrzyska Śmierci są szkolną lekturą, a tak długo byłam nieświadoma istnienia tej perełki. Króciutka powieść zrobiła na mnie wielkie wrażenie i warto poświęcić jej dwa lub trzy wieczory, odkryć jej głębię oraz uniwersalność. Jest to zdecydowanie jedna z lepszych młodzieżówek jakie czytałam i bez wahania postawię ją na półce obok Harry'ego Pottera

ocena: 5/6 (Powyżej Oczekiwań)

Dawca
Dawca | Skrawki Błękitu | Posłaniec | Syn

Wypożyczyłam z biblioteki dwie kolejne części, jedną zaczęłam w sesji ale odkryłam, że pojawiają się tam nowi bohaterowie, wiesz, czy dalej znajdę dalsze losy Jonasza? Słyszałam, że kolejne części są słabsze, więc nie wiem czy ryzykować kolejne podejście.

Dawca Lois Lowry, tytuł oryginału: The Giver, tłumaczenie: Piotr Szymczak, wyd. Galeria Książki 2014, 296 stron, 1/4

30 komentarzy:

  1. Uwielbiam tez książkę. Poleciłam ją nawet u siebie w propozycjach na zimowe wieczory. Na końcówce się pobeczałam. No właśnie, odnośnie dalszych losów, ja zrozumiałam tę ostatnią podróż na saneczkach raczej metaforycznie...

    SPOILER
    Konkretnie tak, że główny bohater i dzieciaczek zamarzają na śniegu i w ramach podróży do zaświatów jest ten zjazd z ciepłym domkiem rodzinnym na mecie (=Raj.

    OdpowiedzUsuń
  2. Akurat dla mnie "Dawca" nie był aż taki dobry, ale postanowiłam nie kończyć z ta serią i o ile się nie mylę zachwyciłam się "Posłańcem", dlatego nie rezygnuj i czytaj dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. postaram się podejść jeszcze raz za jakiś czas :D

      Usuń
  3. Bardzo mile ją wspominam. Okładka nie zachęca o lektury, ale treść jest świetna i bardzo wciągająca. świat jaki wykreowała autorka jest brutalny i ludzie zachowują się ja roboty, bez uczuć i zdolności samodzielnego myślenia. Przeczytałam już drugi tom i chyba muszę się rozejrzeć za kolejnymi. :)
    Pozdrawiam! :)
    recenzjeklaudii.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi okładka się podoba, ale dopiero, kiedy przyjrzałam się wszystkim jej szczegółom :D

      Usuń
  4. Smutne jest właśnie to, że większość z nas nie zna książek wydanych kilkanaście lat temu, które teraz tworzą fundamenty do wszelakich dystopii i innych. Ciekawi mnie, czy taki sam los spotka "Igrzyska śmierci" - teraz ciężko znaleźć osobę, która tego w ogóle nie czytała.
    Mi "Dawca" się podobał, ale nie mam ochoty na kolejne części, chociaż czytałam, że podobno pod koniec wszystko łączy się w jedną całość :D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! jeśli się łączy, to jestem zainteresowana :D

      Usuń
  5. Kiedyś miałam ochotę na tę książkę, lecz na chwilę obecną nie mam na nią ochoty.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawca już od dawna jest na mojej liście książek, które chcę przeczytać, ale jakoś nam na razie nie po drodze. ;/ Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. ;)
    I zaraz, zaraz - Igrzyska śmierci stały się lekturą szkolną? Do czego ten świat zmierza...

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam ochotę na tę książkę. ;) Co?! Igrzyska jako lektura? ! Nawet ja tego nie czytałam ,toż to... masakra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat jedna z bardziej odpowiednich lektur w kanonie ;) Wśród całej tej przestarzałej ramoty musiało znaleźć się coś, co młodzież chętnie przeczyta, a co jest dojrzałą, bardzo dobrą książką ;)Przeczytaj, warto :D

      Usuń
    2. Dawca wydaje mi się bardziej odpowiedni :D

      Usuń
  8. Może warto przyjrzeć się jej z bliska ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też nigdy o tym nie słyszałam i nawet poczułam zniechęcenie, gdy pisałaś o tym schemacie fabularnym. Jednak skoro twierdzisz, że jest na tyle dobre, żeby postawić ją obok HP to mam ochotę to sprawdzić ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już od dawna ciągnie mnie do tej książki, ale do tej pory jeszcze jej nie zdobyłam. A muszę! Wszyscy się zachwycają, a Twoja recenzja narobiła mi jeszcze większej ochoty na "Dawcę' :)
    Pozdrawiam,
    Zagubiona w słowach

    OdpowiedzUsuń
  11. Teraz wiem, że koniecznie muszę przeczytać. Bez dwóch zdań :)

    OdpowiedzUsuń
  12. O, mile mnie zaskoczyłaś swoją recenzją :D
    Obserwuję ;)


    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak dla mnie "Dawca" jest książką dobrą, ale nic poza tym. Pomysł jest naprawdę genialny, ale wykonanie kuleje, zabrakło mi jakiegoś rozwinięcia tej historii. Taki trochę niewykorzystany potencjał ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a dla mnie taka krótka forma ma w sobie coś magicznego :D

      Usuń
  14. Nie jestem miłośniczką Pottera, więc nawet nie wiedziałabym, gdzie ten tytuł umieścić. Ostatnio jednak doszłam do wniosku, że brakuje mi książek młodziezowych, tego podejścia i nastawiania ludzi do myślenia poza utartymi schematami:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wśród dobrej, młodzieżowej fantastyki sprzed kilkunastu lat :D

      Usuń
  15. Mam w planach Dawcę, więc dobrze wiedzieć, że czeka mnie ciekawa lektura :) Niesamowite jest to, że czasem właśnie krótkie książki kryją w sobie dużo treści. Nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę.

    Pozdrawiam,
    Izabella, Gwiezdne Kroniki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, niektóre malutkie książeczki potrafią zaskoczyć :D

      Usuń
  16. Uwielbiam tą książkę! Skradła moje serce tak samo jak film <3
    Pozdrawiam i zostaję na dłużej!
    http://bookcaselover.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)