Fantastyka młodzieżowa to szczególnie bliski mojemu sercu gatunek, bo to właśnie od niego zaczęła się moja przygoda z czytaniem. Dlatego z przyjemnością sięgam po kolejne serie, a Czarny mag zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Niedawno w Polsce ukazał się trzeci tom, dziś chciałabym Wam opowiedzieć o wrażeniach z tej lektury. Jeśli nie znacie serii, zapraszam do zapoznania się z recenzją otwierającego cykl Pierwszego roku.
Minęło już 5 lat od kiedy Ryiah zaczęła naukę w Akademii, a dziś jest już w pełni wyszkoloną maginią bojową. Nie zdawałam sobie sprawy, jak bardzo tęskniłam za tą bohaterką, a to wszystko ze względu na jej szalone usposobienie. Dziewczyna jest odważna, ale jak na nastolatkę przystało, w codziennym życiu kieruje się przede wszystkim emocjami, więc nie można się z nią nudzić.
"Walka zdawała się łatwa, dopóki nie pojawiały się konsekwencje."
Na pierwszy plan powieści wysuwa się polityka zagraniczna królestwa Jerraru, bo jeden z sąsiadów dąży do wojny. W negocjacjach dużą rolę odgrywa Ryiah i książę Darren, więc większość wydarzeń osadzona jest w pałacu. Wartka akcja porywa od samego początku, nie pozwalając oderwać się od czytania i przerażając przekraczającą wszelkie granice brutalnością niektórych bohaterów. Niestety z tego powodu magiczne potyczki i przygody są potraktowane po macoszemu, i czytając odczułam brak tego elementu wow, który miały w sobie poprzednie części.
Ku mojemu zadowoleniu w tej części wyraźnie pokazane są relacje z innymi bohaterami, stają się one dosyć skomplikowane ze względu na przeszłość i ich nieznane zamiary. Znamy już dobrze wielu z nich, więc przyszedł czas na wyjawienie ich tajemnic. Skrywane od lat sekrety rzucają zupełnie inne światło na osoby, którym do tej pory można było ufać. Takie zaskoczenia, wiarygodnie wyjaśnione, wprowadzające mętlik do głowy czytelnika sprawiają, że trudno oderwać się od tej książki chociaż na chwilę. A poznając zakończenie jedyne, czego potrzeba, to kolejna, finałowa część. Mam nadzieję, że pojawi się w naszym kraju już wkrótce.
Ku mojemu zadowoleniu w tej części wyraźnie pokazane są relacje z innymi bohaterami, stają się one dosyć skomplikowane ze względu na przeszłość i ich nieznane zamiary. Znamy już dobrze wielu z nich, więc przyszedł czas na wyjawienie ich tajemnic. Skrywane od lat sekrety rzucają zupełnie inne światło na osoby, którym do tej pory można było ufać. Takie zaskoczenia, wiarygodnie wyjaśnione, wprowadzające mętlik do głowy czytelnika sprawiają, że trudno oderwać się od tej książki chociaż na chwilę. A poznając zakończenie jedyne, czego potrzeba, to kolejna, finałowa część. Mam nadzieję, że pojawi się w naszym kraju już wkrótce.
"Lojalność nie jest budowana na honorze. Jest budowana na krwi."
Zabrakło mi świeżości i magii poprzednich części, ale Kandydatka to wciąż bardzo dobra książka z gatunku młodzieżowej fantastyki. Seria Czarny mag wciąż jest jedną z moich ulubionych, więc z niecierpliwością czekam na kolejną część! A Wam radzę nadrobić zaległości, bo finał zapowiada się ekscytująco!
Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.
ocena: 7/10
Czarny Mag
Pierwszy rok | Adeptka | Kandydatka | Last Stand
Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.
Kandydatka Rachel E. Carter, tytuł oryginału: the Candidate, tłumaczenie: Emilia Skowrońska, wyd. Uroboros 2019, 411 stron, 3/4
Fantastyka młodzieżowa nie jest z kolei zbyt bliska memu sercu, więc mimo Twojej całkiem pozytywnej opinii, nie czuję się szczególnie zainteresowana tą książką, ani serią ;)
OdpowiedzUsuńPodpisuje się... nie przekonuje mnie do siebie ta seria ;)
UsuńRozumiem, bo o gustach się nie dyskutuje, ja jednak uwielbiam Ryiah! :D
UsuńSama już nie mogę się doczekać finału! Ten tom był intrygujący i wciągający :D
OdpowiedzUsuńja też bardzo czekam na finał :D
UsuńUwielbiam tą serię, w tym momencie czytam "Adeptke" i nie mogę doczekać się "Kandydatki" :)
OdpowiedzUsuńZaczytane-dziewczyny.blogspot.com
piątka :D ja już czekam na finał :D
Usuń