sobota, 19 października 2019

Przedpremierowo: "Małe Licho i anioł z kamienia" Marta Kisiel (238)


W każdym z nas jest wciąż cząstka dzieciaka. Kilka dni temu kończyłam dziejącą się w czasie II Wojny Światowej Wojnę i miłość Kalety, towarzyszyło mi mnóstwo skrajnych, wyczerpujących uczuć. Potrzebowałam czegoś lekkiego żeby odreagować, a mój wybór padł na sprawdzoną już twórczość Marty Kisiel. 

Wrocławska ałtorka, jak sama siebie nazywa, zdobyła moje czytelnicze serce już pierwszą powieścią. Dożywocie okazało się jednym z większych odkryć książkowych ostatnich lat, byłam równie zachwycona kolejnymi książkami z tej serii, czyli Siłą niższą i Oczami urocznymi. Z ogromnym entuzjazmem przyjęłam informacje o wydaniu serii dla młodszych czytelników, która miała nawiązywać do mojego ukochanego Dożywocia. Pierwsza część pt. Małe Licho i tajemnica Niebożątka już za mną, a dziś chciałabym podzielić się wrażeniami z lektury Małego Licha i anioła z kamienia. Premiera już 30.10.2019.

To pierwsza książka, która w tym roku wprowadziła mnie w świąteczny klimat! Bożek wraz ze swoją zwariowaną rodzinką przygotowują się do Bożego Narodzenia, a zaraz po świętach część domowników zapada na ospę. Chłopiec ma spędzić najbliższe dwa tygodnie w nieznanym domu, chociaż dla tych czytelników, którzy mają już za sobą Dożywocie, jest to bardzo dobrze znane miejsce! A spotkanie z lubianymi bohaterami było czystą przyjemnością, chociaż trwało zaledwie chwilkę. 
"- Jest dobro i jest zło. Nie można być trochę dobrym ani trochę złym.
- Można. [...] Wystarczy być człowiekiem."
Uwielbiam sposób, w jaki pisze Marta Kisiel. Jej język jest bogaty, pełen nieoczywistego humoru. W takim wypadku jedyna możliwa reakcja to głośny śmiech. Trudno było mi się powstrzymywać siedząc w pociągu, więc przez tę cieniutką, niebieską książkę zebrałam kilka nieprzychylnych spojrzeń ze strony starszych Pań, którym pewnie przerwałam jakąś ważną dyskusję, ale było warto!

Małe Licho i anioł z kamienia to wspaniała książka dla dzieci, niosąca piękne przesłanie. Charakterystyczni bohaterowie i ich przygody sprawią, że zarazicie swoje pociechy uwielbieniem dla twórczości Marty Kisiel już od najmłodszych lat, a przy okazji sami poszerzycie swój zasób słownictwa (nie mówiąc już o dzieciach) i wpadniecie w jej sidła. Ponadto dla wszystkich fanów to lektura obowiązkowa.

ocena: 10/10

Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przedpremierowego przeczytania książki.



Małe Licho i anioł z kamienia Marta Kisiel, wyd. Wilga 2019, 235 stron, 2/?

20 komentarzy:

  1. Czytałam pierwszy tom i byłam oczarowana, ten już również mam na półce więc będę czytać ::)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla młodszych czytelników na pewno bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fani będą zachwyceni połączeniem losów bohaterów wszystkich Lichotek!

    OdpowiedzUsuń
  4. Twórczość autorki jeszcze przede mną. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam jeszcze okazji czytać żadnej z książek Marty Kisiel, ale widzę po opiniach, że pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nic nie czytałam tej Autorki, mam dopiero w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze do czynienia z twórczością tej autorki i na razie się na to nie zanosi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam o książce i jej autorce (czy jak woli, ałtorce ;)), ale to niekoniecznie moje klimaty czytelnicze. Mimo Twojej bardzo pozytywnej opinii o "Małym lichu..." nie sięgnę po tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Do książek Marty Kisiel nie trzeba mnie przekonywać, biorę wszystko w ciemno. :) A na ten tytuł czekam niecierpliwie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytam recenzji, bo boję się, że popsuje mi przyjemność z lektury. Dopiero co do mnie dotarła druga część Małego Licha :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż, piszę tak, żeby nie odebrać przyjemności z lektury :)

      Usuń
  11. Miło wpsominam pierwszą część mimo iż humor autorki nie do końca do mnie trafia ;)

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)