niedziela, 8 sierpnia 2021

Zbrodnia i kara w angielskiej posiadłości, czyli "Błędnik" Mrs Henry Wood (328)



Ach, ten Błędnik - otoczony gęstwiną drzew i krzewów domek na skraju Foxwood Court. Mieszka tu wyjątkowo urodziwa pani Grey, która ogranicza do minimum kontakty ze światem zewnętrznym! Nic więc dziwnego, że panna Blake podejrzewa Karla, pana Foxwood o romans. Teraz kobieta bije się z myślami, czy podzielić się podejrzeniami ze swoją przyjaciółką, dopiero co poślubioną przez Karla Lucy Andinnian. 

Brzmi prawdopodobnie, jednak ostrzegam, że Mrs Henry Wood, a raczej Ellen Wood skrywająca się pod męskim pseudonimem, ma jeszcze w zanadrzu wiele ciekawych zwrotów tej akcji! Od samego początku świetnie czytało mi się tę książkę. Stylistycznie najbardziej przypominała mi powieści Wilkiego Collinsa, chociaż nie było tu aż tak rozbudowanych portretów psychologicznych. Język okazał się nadzwyczaj lekki, co nie jest normą dla wydawanych w XIX wieku powieści. 

Okładka Błędnika utrzymana w mojej ulubionej kolorystyce urzekła mnie od pierwszego spojrzenia, na dodatek po zapoznaniu się z opisem okazało się, że jest to angielska klasyka, czyli dla mnie lektura obowiązkowa. Jednak przyznaję, że kiedy po raz pierwszy trzymałam w dłoniach tę cegiełkę, byłam przerażona jej objętością. A po przeczytaniu chciałabym więcej i więcej... Myślę, że to już wystarczająca rekomendacja, ale jeśli ktoś jeszcze nie jest przekonany, opowiem Wam o tej niesamowitej podróży. 

Czyta się z przyjemnością, poznając kolejne perypetie uwikłanych w kryminalne intrygi i zmagających się z dylematami bohaterów. Akcja toczy się niepospiesznie, a jednak im dalej, tym napięcie rośnie, skutecznie przyciągając uwagę. Spędziłam z tą książką prawie trzy tygodnie, rozkoszując się klimatem przeszłej epoki, mentalnością ówczesnych ludzi i ich problemami. Trudno mi wymienić wszystkie tematy, które porusza ta powieść - ale jej kręgosłupem jest pewna popełniona przez jednego z bohaterów zbrodnia i jej konsekwencje dla niego oraz całego otoczenia. Stąd nasuwa się porównanie do jednej z moich ulubionych szkolnych lektur, Zbrodni i kary Fiodora Dostojewskiego. Wisienką na torcie jest tu zamknięte zakończenie, wyjaśniające wszelkie wątpliwości – cenię takie rozwiązania, bo nie lubię zostawać z jakimikolwiek pytaniami.

Błędnik przenosi nas do dawnej angielskiej posiadłości, pozwalając przyjrzeć się mieszkańcom i ich problemom. Zachwyca klimatem, skłania do myślenia, a przede wszystkim ciekawi aż do samego końca. To klasyka w najlepszym wydaniu, która wynagradza poświęcony czas uczuciem satysfakcji tak, że po przeczytaniu w sercu zostaje tęsknota za tym magicznym miejscem... Polecam!

ocena: 8/10

Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki.

Błędnik Mrs Henry Wood (Ellen Wood), tytuł oryginału: Within the Maze, tłumaczył Jerzy Łoziński, wyd. Zysk i S-ka 2021, 639 stron, 1/1

3 komentarze:

  1. Chętnie przeczytam, a na marginesie.. super zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo to książka dla mnie, a okładka w moich ulubionych barwach. Zapisuję tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już sama okładka mocno zachęca do sięgnięcia po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)