Pięć minut, to w stosunku do całego ludzkiego życia, jego niewielka część. Pięć minut nudnych reklam w telewizji, pięć minut czekania w kolejce do kasy, pięć minut jedzenia przekąski, takie nic nie znaczące chwile. Ale pięć minut może również zadecydować o całym naszym życiu. Stało się tak w przypadku bohaterki omawianej dziś książki, w jej przypadku ta chwila zmieniła ją na zawsze.
Eden jest po uszy zakochana w starszym przyjacielu swojego brata. Kevin jest jak członek ich rodziny. Pewnej nocy odwiedza nastolatkę w jej pokoju, kiedy wszyscy już śpią. Gwałt zmienia wszystko.
Czternastoletnia dziewczyna przeżywa prawdziwą tragedię. Wszystko jest opisane tak bardzo realistycznie, że w mocniejszych momentach książki miałam na plecach ciarki. W ciągu kilku minut bohaterka zmienia się z radosnej, pełnej życia dziewczyny w przestraszoną i skrzywdzoną istotę. Nie chce dopuścić do siebie tego, co się stało. A wystarczyło tylko zamknąć drzwi na klucz...
"Wyludniony, nawiedzony - taki jest ten dom. Nie przez duchy, ale przez nas, przez naszą przeszłość, przez rzeczy, które się tu stały."Jest to pierwsza powieść w dorobku Amber Smith, która wcześniej pisała książki dotyczące sztuki. Dlatego w pewnym sensie można by ją było nazwać debiutem. Jeśli wiec jest to jej debiut, chcę przeczytać wszystkie jej kolejne książki. Udało jej się wykreować prawdziwe postaci, które są ludźmi z krwi i kości. Każda pojawiająca się sytuacja ma uzasadnienie. Nie ma tu zbędnych dodatków. Wszystko to jest napisane łatwym w odbiorze językiem, a Eden jest pierwszoosobowym narratorem.
Dzięki temu czytelnik dowiaduje się o wszystkich myślach dziewczyny, o tym, co czuje. Eden na nowo musi nauczyć się żyć i znaleźć swoje miejsce, na nowo poczuć się bezpieczna. Bardzo spodobał mi się wątek dotyczący biblioteki, która była dla niej oazą spokoju, miejscem, w którym mogła odpocząć, ukryć się. Powieść obejmuje aż 3 lata, w ciągu których Eden stara się wrócić do normalności. Niestety, tamta chwila zmieniła wszystko. Aż w pewnym momencie na pierwszy plan powieści wysuwa się uniwersalna prawda: miłość jest w stanie uleczyć nawet największe rany. Ale nie taka miłość, o jakiej myślisz :)
Co mnie zmieniło na zawsze to pozycja warta uwagi. Porusza trudny temat, w niektórych kręgach wciąż uznawany za tabu, ale trzeba o nim mówić głośno. Powieść jest spójnym portretem psychologicznym skrzywdzonej dziewczyny, zawiera w sobie ważna lekcję życia. Przeczytaj, żeby dowiedzieć się, jaką.
ocena: 5+/6 (Powyżej Oczekiwań +)
Za egzemplarz książki dziękuję księgarni Pan Tomasz.
Jeśli chcesz przeczytać Co mnie zmieniło na zawsze, zapraszam do wzięcia udziału w:
Czy to są gwiazdki milky way? :O Jadłabym, ale to już jakoś nie ten sam smak :D
OdpowiedzUsuńCo do książki, to mam ją w planach, szczególnie kusi mnie ta trudna tematyka.
tak, kupiłam pierwszy raz, spodziewając się fajerwerków a tu... zwykła czekolda :(
UsuńKsiążka porusza bardzo trudny temat i to mnie do niej przekonuje.
OdpowiedzUsuńKsiążka jak dla mnie, jest najlepszą przeczytaną w tym roku :)
OdpowiedzUsuńdla mnie może nie naj, ale jedną z lepszych :)
Usuń♥
UsuńA wiesz, że dopiero teraz dowiedziałam się o czym jest ta książka? ;) wcześniej wielokrotnie mignęła mi przed oczami okładka, ale nie zaiskrzyło między nami na tyle, żebym sprawdzała opis :') głupia ja! Po twojej recenzji książka ląduje na mojej liście mikołajkowych chciejek <3 pytanie tylko, czy byłam grzeczna na tyle, aby ją dostać? :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Q.
Otwórz Drzwi do innego wymiaru
byłaś :D
UsuńMam nadzieję, że uda mi się ja przeczytać w najbliższym czasie. :)
OdpowiedzUsuńHmm, nie spodziewałam się, że ta książka jest właśnie o tym. Tytuł nasuwał mi na myśl coś całkiem innego. Ale zaciekawiłaś mnie.
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
UsuńSama nie wiem. Książka może być ciekawa, ale troszkę zbyt smutna na jesień. Poczekam do wiosny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Pierwszy raz słyszę o tej książce. Twoja recenzja bardzo mnie do niej zachęciła, więc już zapisuję tytuł na liście :)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
UsuńNa razie nie mam nastroju na trudne książki, ale będę pamiętała o tej książce, bo chcę ją przeczytać, kiedy już znowu będę sięgała po mocniejszą tematykę.
OdpowiedzUsuńA co do gwiazdek - smak mojego dzieciństwa, nawet jeśli to zwykła czekolada. ;)
tyle się o nich nasłuchałam, że spodziewałam się czegoś innego :D
UsuńAktualnie będę się za nią zabierać, więc recenzję czytałam pobieżnie, bo nie lubię przed czytać o czymś co mniej więcej wiem jak będzie... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
też nie lubię czytać o danej książce chwilę przed jej czytaniem :D
UsuńW sumie, to nawet smutna historia. W grudniu nawet nie myślę jej przeczytać, ponieważ chcę mieć ciągle dobry nastrój (przed Gwiazdką). Nie chcę się np. wzruszać przy lekturze (teraz).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://magia-ksiazek-recenzje.blogspot.com/
Mam nadzieję, że wygram ją w konkursie to raz, a dwa to jedna z listy książek (100) które chcę przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńTemat przerażający, ale warto czytać nawet takie książki...
OdpowiedzUsuńTeraz jestem ciekawa, jaka to miłość może uleczyć wszelkie rany :) Kiedyś chętnie przeczytam tę książkę. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńnie zdradzę, musisz się sama dowiedzieć :D
UsuńCzy jestem jedyną osobą na świecie, która nie lubi tych gwiazdek czekoladowych? Dziadowskie są...
OdpowiedzUsuńO książce słyszałam już sporo i to samych dobrych rzeczy, jeżeli mogę to tak nazwać. Myślę, że kiedyś się skuszę, dewiacje seksualne należą do obrębu moich zainteresowań.
Kasia z Kasi recenzje książek :)
ja też, myślałam że to jakieś mega wow, a to zwykła czekolada...
UsuńMam ją w planach :D
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
Bardzo ciekawa recenzja, choć muszę przyznać, że choć kocham różnorodność to chyba na razie z tą książką poczekam. Chociaż.. Może źle myślę. Może to o upadku, o bardzo trudnej lekcji, ale potem napisałaś, że miłość uleczy tę ranę, np. może miłość rodziny, więc może to jest książka ostatecznie bardzo pozytywna, o wychodzeniu na prostą (zwłaszcza przy pierwszoosobowej narracji)? Tak czy inaczej, wpisuję na listę ciekawych książek do przeczytania!
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam!
PS. Gdybyś miała chęć to zapraszam też do siebie http://w-sercu-ksiazki.blogspot.com/
jeśli już muszę, to powiem tak: sam koniec jest pozytywny. ale całość jest przerażająca, pełna emocji.
UsuńPrawdę mówiąc - brzmi jak opis bardzo dobrej książki. :)
Usuń... a za razem dobra :D tak, polecam :)
UsuńZazwyczaj nie sięgam po takie książki, ale Twoja recenzja bardzo mnie poruszyła i jestem pewna, ze gdy tylko spotkam tę książkę, zabiorę ją ze sobą.
OdpowiedzUsuńcieszę się, polecam :)
UsuńBardzo, bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńPS. Czy przypadkiem nie pomyliłaś imion bohaterów? To nie Josh skrzywdził Eden ;)
Pozdrawiam,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
ojej, masz rację! przepraszam za błąd, masz punkt za spostrzegawczość :D
UsuńTrudna lektura, chyba na razie nie mialabym na nią sily
OdpowiedzUsuńJestem zadowolona z tej książki. Przeczytałam z zapartym tchem. Autorka porusza trudny temat. Tak na marginesie zakończenie mnie rozwaliło, a może jego brak.
OdpowiedzUsuńYou’re so interesting! I don’t believe I’ve truly read something like this before. So great to find someone with genuine thoughts on this issue. Really.. many thanks for starting this up. This website is something that’s needed on the internet, someone with some originality!
OdpowiedzUsuńCBSE Schools In Ambala
CBSE Schools In Bhiwani
CBSE Schools In Faridabad
CBSE Schools In Fatehabad
CBSE Schools In Gurugram
CBSE Schools In Hisar
CBSE Schools In Jhajjar
CBSE Schools In Jind
CBSE Schools In Karnal
CBSE Schools In Kurukshetra