środa, 23 sierpnia 2017

"Juiceman" Andrew Cooper (111)



W ostatnim czasie coraz więcej mówi się o zdrowym stylu życia, nie jako dążeniu do przesadnego odchudzenia sylwetki, a do oczyszczenia organizmu, zapewnienia mu wszystkich potrzebnych do normalnego funkcjonowania składnikach odżywczych. Dziś odpowiem Wam o książce, która może w tym pomóc.


Andrew Cooper to brytyjski aktor i model, od dziecka szanujący domowe posiłki. Zadedykował swoją książkę dzieciom, bo to właśnie one są powodem, dla którego zdecydował się robić własne soki. Wraz z biegiem czasu stworzył firmę, zajmującą się tłoczeniem zdrowych koktajli i napojów.

Zadbaj o siebie

Jego książka jest pełna inspiracji, motywuje do porzucenia nieodpowiednich dla zdrowia posiłków. Na samym początku autor wprowadza nas w swój świat, określając zalety takiego stylu życia. Pisze o konkretnych składnikach i o tym, jak wiele dobrego mogą nam dać. Wyjaśnia, jak odpowiednio używać sprzętów kuchennych, aby wydobyć z owoców i warzyw pełnię zdrowia. Nazwy niektórych składników brzmią dosyć egzotycznie, w moim małym mieście ich nie kupię, ale przecież w tych czasach nie stanowi problemu zamówienie przez internet np. spiruliny. Można również zrezygnować z jednego lub dwóch składników, a koktajl wciąż będzie bardzo zdrowym odpowiednikiem kupionych w supermarkecie ciastek.


Wszystkie przepisy są podzielone na konkretne kategorie, korzystając z nich możemy zrobić soki, koktajle, energetyczne szoty i toniki, herbaty i ciepłe napoje, drinki, a także zdrowe śniadania. Moimi faworytami są do tej pory zielony gigant, czyli koktajl z między innymi kiwi, szpinaku i ogórka, a także idealny na gorące dni sok z arbuza, mięty i cytrusów. Podejrzewam, że jesienią i zimą przerzucę się na ciepłe napoje. Każdy przepis jest uzupełniony komentarzem wskazującym konkretne zalety danego napoju. 

Drogie Panie!

Jeśli moje wcześniejsze słowa was nie przekonały, spójrzcie na okładkę. W książce znajdują się liczne zdjęcia Coopera, który jest bardzo przystojny, prawda? Czemu więc nie połączyć przyjemnego z pożytecznym? :D Podoba mi się wydanie książki. Liczne zdjęcia i grafiki (nie tylko te przedstawiające autora) sprawiają, że można ją po prostu oglądać, a okładka jest odporna na wszelkiego rodzaju uszkodzenia.

Juiceman przekonał mnie do tego, żeby zmienić nawyki żywieniowe. Moje postanowienie to od dziś jeden posiłek w szklance dziennie. Na początek wystarczy, chociaż mam jeszcze tak wiele przepisów do wypróbowania. Zachęcam Was do zastanowienia się nad tym, co jecie. Przecież to właśnie teraz decydujecie o tym, jak wasz organizm będzie sobie radził w przyszłości. Warto o niego zadbać już teraz.

ocena: 5/6 (Powyżej Oczekiwań)

Za egzemplarz książki dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal i Wydawnictwu Buchmann.

Juiceman Andrew Cooper, tłumaczenie: Natalia Wiśniewska, tytuł oryginału: Juiceman, wyd. Buchmann 2017, 222 strony, 1/1


15 komentarzy:

  1. PAN z okładki całkiem całkiem;) ale treść brzmi również dobrze. Myślę, że w takiej księdze każdy znalazłby coś dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię koktajle i chętnie bym je robiła, gdybym miała sprzęt :D To chyba jedyna rzecz która by mi sprawiała przyjemność w kuchni, bo nie za bardzo lubię gotować, z resztą kiepsko mi to wychodzi :) Muszę w końcu zainwestować w blender ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam blender, tarkę i sitko - soki da się zrobić :D jeśli lubisz koktajle to nie ma na co czekać - sama żałuję, że tak długo zwlekałam z tym zakupem. pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Jako, że przywiązuję ogromną wagę do tego co jem, ta książka jest zdecydowanie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Staram się przywiązywać uwagę do tego co jem, ale jak na razie za książkę podziękuję. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdyby mi się chciało, pewnie bym robiła takie napoje i nie chciałabym przestać. Jednak najgorszy jest start. Myślę, że ta książka mogłaby mi pomóc. A pan z okładki tylko zachęcić :D
    POCZYTAJ ZE MNĄ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie chcę przestawać :D spodobało mi się blendowanie :D

      Usuń
  6. Niekiedy jestem za leniwa by robić koktajle, jednak z chęcią bym skorzystała z niektórych przepisów zawartych w tej książce. Może zmobilizowałabym się do robienia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też myślałam, że będę się lenić ale udaje mi się dotrzymać postanowienia :)

      Usuń
  7. Rozbroiłaś mnie tą rekomendacją - Pan z okładki taki ładny, warto sięgnąć ;) Jestem uzależniona od koktajli i smoothie, mam kilka książek i nie mogę się nigdy powstrzymać przed zakupem kolejnej, chociaż mąż trochę marudzi, bo twierdzi, że potem i tak robię po swojemu, więc po co mi książki... ma rację, bo lubię eksperymentować. Ale też uwielbiam takie książki, zwłaszcza z ładnymi zdjeciami :)

    Pozdrawiam,
    Ewelina z Gry w Bibliotece

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę, że Twój mąż będzie marudził nie tylko z powodu przepisów znajdujących się w tej książce :D

      Usuń
  8. Lubię takie książki, kto wie, może się skusze na zakup? :0

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojejku jej... Dla przystojniaka mówisz? :) Akurat mnie nie kręci On, ale zawartość książki już tak :D

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)