Angielski towarzyszy mi już od najmłodszych lat. Lekcje w szkole zapewniły mi podstawę, ale tak naprawdę najwięcej nauczyłam się przez przypadek. Wymowy uczyłam się słuchając amerykańskiej muzyki i śledząc teksty piosenek, słuchania oglądając filmy z napisami, a rozumienie czytanego tekstu zawdzięczam jednoczesnemu czytaniu tej samej książki w dwóch wersjach językowych i ze słownikiem pod ręką. Dziś chciałabym Wam pokazać coś, co może znacznie ułatwić naukę angielskiego.
Niedawno w moje ręce trafiła nowość na polskim rynku wydawniczym, czyli książka przygotowana pod kątem nauki języka angielskiego metodą Ilyi Franka. Jest dosyć obszerna, ponieważ każdy akapit najpierw zawiera nawiasy z tłumaczeniami poszczególnych fraz, a dopiero później jest w całości po angielsku. Pozwala to zapoznać się ze znaczeniem nieznanych słówek, a później wyłapać ich znaczenie z kontekstu, utrwalając je w pamięci. Bardzo spodobała mi się też obecność transkrypcji fonetycznej trudniejszych zwrotów, dzięki czemu korzystanie ze słownika podczas tej lektury było zbędne.

Poza tym tytułem, w ofercie Wydawnictwa iFrank znajdują się też inne klasyczne powieści literatury amerykańskiej i brytyjskiej, przygotowane tą samą metodą. Są to między innymi Ciekawy przypadek Benjamina Buttona Fitzgeralda, Mordercy Hemingwaya, Pies Baskerville'ów Doyle'a i Wyspa skarbów Stevensona. Wszystkie tytuły i więcej informacji znajdziecie na stronie Wydawnictwa iFrank.
Tajemniczy opiekun pozwolił mi się odprężyć i przypomnieć problemy dorastania, a także obserwować życie młodych dziewczyn w dawnej szkole. Chociaż czytanie jej po angielsku nie sprawiło mi większych problemów, dzięki kontaktowi z językiem przyswoiłam kilka nowych słówek. Jestem przekonana, że warto korzystać z metod pozwalających łączyć przyjemne z pożytecznym. Jeśli zastanawiacie się, czy możecie już sięgnąć po książkę w innym języku, polecam publikacje tego Wydawnictwa, bo w razie jakichkolwiek problemów tuż obok znajdziecie tłumaczenie.
Dziękuję Wydawnictwu za możliwość poznania Jerushy Abott.
Dziękuję Wydawnictwu za możliwość poznania Jerushy Abott.
Tajemniczy opiekun Jean Webster w przełożeniu według metody Ilyi Franka, wyd. iFrank 2019, 470 stron, 1/1
O, i to jest coś dla mnie. Od pewnego czasu chce spróbować moich sił w czytaniu po angielsku ale jakoś nie mam odwagi się za to zabrać. Może dzięki tym książkom się przełamię
OdpowiedzUsuńcieszę się :) na początek przygody z książkami w oryginale takie rozwiązanie świetnie się sprawdzi :)
UsuńPrzymierzam się do czytania po angielsku, ale chyba zacznę od znanych mi już książek, np. od Pottera :)
OdpowiedzUsuńteż zaczynałam od Harry'ego, chociaż początki były ciężkie, to teraz już lecę bez słownika :D
UsuńAle pomysłowe! Na pewno się za nią rozejrzę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Czytanie Naszym Życiem
warto wiedzieć o takich nowościach :)
UsuńTen sposób nauki angielskiego niezbyt do mnie przemawia i zdecydowanie wolę czytać oryginał w całości i tłumaczyć słówka, których nie rozumiem :) Opowieść brzmi jednak dość ciekawie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Popkulturka Osobista
rozumiem, ale tutaj nie musisz ciągle kartkować słownika, bo wszystko jest pod ręką :D
UsuńJa ostatnie dni chcę spędzać tylko z takimi książkami :D
OdpowiedzUsuńdobrej lektury :)
UsuńZ angielskim jestem na bakier, choć staram się osłuchiwać z nim na co dzień. Książka raczej nie jest dla mnie :(
OdpowiedzUsuńrozumiem :) od czegoś trzeba zacząć! :D
UsuńGenialne są te książki do nauki angielskiego, ja bardzo często oglądam seriale z angielskimi napisami ;)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu mam w planach rozwinięcie moich umiejętności językowych i nawet kupiłam sobie w antykwariacie dwie książki po angielsku, żeby jakoś zacząć ;). Ale na ten moment leżą one u mnie na biurku. Mam również dwie książki wydawnictwa Poltext, które do nauki języka angielskiego wykorzystują powieści z klasyki literatury. Zapas do nauki mam więc ogarnięty, gorzej z chęciami ;). Jeśli więc przeczytam te książki z moich zbiorów, to chętnie się skuszę i na tę, o której dziś opowiadasz, bo brzmi interesująco...
OdpowiedzUsuńZaczytuję się w podobnej tematyce, ale ja czytam książki po niemiecku ze słowniczkiem ;)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio recenzencka była po angielski, ale na szczęście napisana w dość prosty sposób, że z kontekstu dało się wyczytać, o co chodzi ;)
OdpowiedzUsuńTaka książka bardzo by mi się przydała w tym momencie. Za trochę ponad rok piszę maturę i jako język wybrałam sobie angielski. Jednak mój problem polega na tym, że gdy czytam coś w innym języku, muszę być w 110% skupiona. Kompletnie nic nie może mnie rozpraszać, ani zaprzątać moich myśli. Mam jednak nadzieję, że kiedyś uda mi się sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńCiekawa metoda :) ja czytam po angielsku, ale są tacy autorzy jak Tolkien czy Shakespeare, że nie wiem czy odważę się spróbować :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawia metoda, aż sprawdzę więcej, bo byłabym tym zainteresowana.
OdpowiedzUsuńKilka dni temu dostałam Psa Baskerville'ów od tego wydawnictwa i już nie mogę się doczekać lektury. Jestem bardzo ciekawa tej metody :)
OdpowiedzUsuńCiekawa metoda�� Może sama spróbuję
OdpowiedzUsuńMój angielski jest dość słaby i chciałabym go podszkolić, więc rozważę zakup tej pozycji. Myślę że, może mi pomóc w nauce!
OdpowiedzUsuńZamierzałam zacząć czytać po angielsku może to dobry początek :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam zdolności językowych, choć chciałabym czytać po angielsku,nie musiałabym czekać na polskie premiery :)
OdpowiedzUsuńMandrakke_book
Bardzo dobra metoda nauki języka.
OdpowiedzUsuń