piątek, 28 sierpnia 2020

Klasyka brytyjskiego kryminału, czyli „Starsza pani znika” Ethel Lina White (288)

Pociąg to przedziwne miejsce, gdzie spotykają się obcy ludzie, a każdy z nich ma inne cele, pragnienia i historię. Właśnie taką scenerię wybrała dla swojego kryminału Ethel Lina White, brytyjska pisarka kryminalna, która żyła w latach 1836-1944. Chciałabym Wam dziś opowiedzieć o wrażeniach z lektury jej najbardziej znanej książki pt. Starsza pani znika.
Chociaż cały urlop uznała za udany, najweselsze fragmenty zawdzięczała źródłom pierwotnym - słońcu, wodzie i górskiemu wietrzykowi. Pogrążając się w urokach natury, niejasno odczuwała oburzenie z powodu brutalnego wtargnięcia w nie ludzkiej istoty.
Iris Carr wraca z wakacji gdzieś w bałkańskich górach. Jej podróż pociągiem ma potrwać dwie doby, więc nawiązuje znajomość z Winifred Froy, która siedzi obok. Kiedy Iris budzi się z drzemki, współpasażerka znika, a wszyscy wmawiają młodej dziewczynie, że pani Froy była wytworem jej umysłu.

Początek tej książki pełen idyllicznych opisów przyrody był dla mnie przyjemnym wstępem do kryminalnej zagadki. Cała akcja rozwija się niepospiesznie, pozwalając poczuć ducha dawnych lat. Lubię obserwować, jak kiedyś wyglądało życie, więc ten spokojny początek bardzo przypadł mi do gustu. 

Jeśli chodzi o samą Iris, to miałam odrobinę problemów ze zrozumieniem jej postępowania. W moim odczuciu była ona bardzo nieporadna, pozbawiona pewności siebie już na samym początku historii, więc nie mogła to być wypadkowa dalszych zdarzeń. O wiele lepiej wykreowano pozostałych bohaterów. Na zaledwie 230 stronach znalazło się miejsce na charakterystykę kilku podróżnych, którzy odegrali w tej powieści znaczącą rolę. Podobał mi się bogaty język oraz spokojna akcja. Napięcie było wyczuwalne, jednak sentymentalne fragmenty z perspektywy jednej z bohaterek sprawiły, że ta książka napełniła mnie spokojem.
„Dyskomfortem była świadomość, że pewien odsetek populacji tego globu obejmuje osoby pozbawione przyjaciół, pieniędzy albo wpływów; kompletnie nijakie, na które nigdy nie natrafiła, a które mogą utonąć, nie zostawiając po sobie ani jednej bańki na powierzchni wody.”
Starsza pani znika to klasyczny brytyjski kryminał. Skupia się bardziej na postaciach i ich odczuciach, podsycając naszą ciekawość kolejnymi faktami z życia podróżnych. Miło spędziłam czas w towarzystwie tej książki, ale główna bohaterka i jej humory nie zyskały mojej aprobaty. Mimo tego uważam, że warto mieć tę książkę na swojej półce.

ocena: 6/10

Dziękuję Wydawnictwu za możliwość przeczytania książki. 


Starsza pani znika Ethel Lina White, tytuł oryginału: the Wheel Spins, przełożył Jan Stanisław Zaus, wyd. MG 2020, 237 stron, 1/1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)