piątek, 28 lutego 2020

Przegląd zapowiedzi książkowych marzec 2020



Cześć! Dziś przygotowałam dla Was 7 najciekawszych zapowiedzi marca!



Płacz Marta Kisiel, 11.03

Są takie przygody, które zostają w człowieku na zawsze.

Są takie przygody, po których nie ma co zbierać.
Kiedy prawda o przeszłości, zamiast wyzwolenia, przynosi jedynie nową traumę, trzem pannom Stern pozostaje już tylko ucieczka od siebie nawzajem. Dopiero wołanie z zaświatów sprawia, że ścieżki dawnych przyjaciół spotykają się raz jeszcze. Czy tajemnicze zaginięcie sprzed wielu lat i dramatyczna wyprawa na ratunek Eleonorze zdołają na dobre scementować rodzinę? Czy też kolejna wyprawa w czasie dla wszystkich okaże się tą ostatnią?
Dramatyczna opowieść o podnoszeniu się z gruzów, osadzona w pełnej tajemnic i grozy scenerii Gór Sowich.

➠ Marta Kisiel to moja ulubiona, polska autorka. Nie mogę się doczekać kolejnej książki z cyklu wrocławskiego!



Była sobie rzeka Diane Setterfield, 11.03
To była najdłuższa noc w roku, kiedy wszystko może się zdarzyć. Trzy dziewczynki zaginęły. Jedna wróciła. Opowieść się rozpoczyna…
W ciemną noc w środku zimy w starej gospodzie nad Tamizą ma miejsce niezwykłe wydarzenie. Stali bywalcy właśnie zabijają czas opowieściami, kiedy w drzwiach pojawia się ciężko ranny nieznajomy. W ramionach trzyma martwą dziewczynkę. Kiedy godzinę później dziecko zaczyna oddychać, nikt nie może w to uwierzyć. Cud? Czy magiczna sztuczka? Może nauka będzie w stanie to rozstrzygnąć?
Mieszkańcy nabrzeży prześcigają się w pomysłach, by rozwiązać zagadkę dziewczynki, która umarła, a potem ożyła. Mijają jednak dni, a tajemnica wydaje się coraz bardziej nieprzenikniona. Dziewczynka okazuje się niema i nie może odpowiedzieć na pytania: kim jest, skąd pochodzi i co stało się z jej bliskimi. W tej sprawie pojawia się coraz więcej pytań i wątpliwości.

➠ Nie mogę się oprzeć tej okładce, a opis książki obiecuje wyjątkową lekturę. Powieść Diane Setterfield była dobrze przyjęta za granicą, więc mam wobec niej duże oczekiwania. 


Nasze wszystkie światła Jamie McGuire, 11.03
Wzruszająca i pełna zwrotów akcji opowieść o przyjaźni i stracie z tajemniczą zbrodnią w tle. Elliott i Catherine poznali się, gdy byli dziećmi. Między nimi szybko nawiązała się przyjaźń, jednak pewnego dnia chłopak musiał opuścić miasto. Akurat w dniu, w którym mała Catherine potrzebowała go najbardziej. Gdy ponownie się spotykają, są już innymi ludźmi. On jest szkolną gwiazdą futbolu, ona pomaga matce w prowadzeniu pensjonatu. Elliott robi wszystko, aby przyjaciółka wybaczyła mu to, że ją zostawił. Kiedy udaje mu się odbudować jej zaufanie, w mieście dochodzi do tragedii i to właśnie Elliott jest głównym podejrzanym. Mimo oceniających spojrzeń wokół, Catherine wspiera przyjaciela. Skrywa jednak wielki sekret, który może na zawsze pogrzebać ich szansę na szczęście. O ile jeszcze jakakolwiek im pozostała.


➠ Kiedy będę potrzebowała ciepłej młodzieżówki, chętnie sięgnę po Nasze wszystkie światła. Oby treść zachwyciła mnie równie mocno, co okładka.

Mąż i żona Wilkie Collins, 25.03
Anne Silvester i Blanche Lundie to serdeczne przyjaciółki, które wychowywały się wspólnie. W pewne sierpniowe popołudnie przed obiema z nich otwiera się perspektywa małżeństwa, ale w zupełnie różnych okolicznościach. Blanche przyjmuje oświadczyny ukochanego Arnolda Brinkwortha, natomiast Anne, aby uniknąć pohańbienia, zmuszona jest zaaranżować potajemny ślub w szkockiej gospodzie z Geoffreyem Delamaynem, który wcześniej obiecał jej małżeństwo. Geoffrey wykorzystuje niepomyślny zbieg okoliczności, aby wykręcić się od zobowiązania, a o doręczenie listu Anne prosi swojego przyjaciela Arnolda. Z pozoru niewinna misja młodzieńca wykroczy poza zwykłe obowiązki posłańca. Dla dobra Anne zmuszony on będzie odgrywać przed personelem gospody rolę jej męża. Wkrótce okaże się, że pewnym osobom zależeć może na tym, aby faktycznie przedstawiać Arnolda i Anne jako męża i żonę.

➠ Wilkie Collins to dla mnie jeden z mistrzów, jeśli chodzi o portrety psychologiczne postaci. Każda jego książka mnie zachwyca, jestem pewna, że tak samo będzie w przypadku Męża i żony.

Test na miłość Helen Hoang, 25.03
Dwudziestosześcioletni Khai cierpi na zaburzenia autystyczne. Jego głównym problemem jest brak zdolności do odczuwania głębszych emocji. Mama chłopaka postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i znaleźć synowi idealną kandydatkę na żonę. Wkrótce na swojej drodze dość przypadkowo spotyka Esme, której proponuje zostanie „próbną” narzeczoną jej syna. Dziewczyna początkowo się waha, ale w końcu uznaje, że to dla niej jedyna szansa na lepszą przyszłość. Uwiedzenie Khaia okazuje się jednak nie lada wyzwaniem. Starania Esme nie przynoszą pożądanych efektów, a chłopak wydaje się nieczuły na jej zaloty. Khai ceni sobie rutynę i ustalony porządek, a narzucona przez matkę narzeczona wprowadza w jego życie niepotrzebny chaos. Chłopak nie ma wiele czasu, żeby wreszcie zrozumieć, jak działa jego serce. Inaczej Esme wróci do domu na drugi koniec świata. Czy dwoje nieznajomych może stworzyć udany związek? Czy małżeństwo aranżowane okaże się receptą na szczęście? Jak zachowa się Khai, gdy pozna sekret, którego strzeże dziewczyna?

➠ Poprzednia książka Hoang, Więcej niż pocałunek, była zabawną i ciepłą historią romantyczną, więc mam nadzieję, że Test na miłość również zrobi na mnie pozytywne wrażenie.


Miasteczko Rotherweird Andrew Caldecott, 31.03
Rok 1558: Dwanaścioro dzieci o talentach niewiarygodnych jak na ich wiek zostaje wygnanych przez królową do miasta Rotherweird. Niektórzy uważają je za wyjątkowe, inni za pomiot szatana. Jednak wszyscy zgodnie uznają, że trzeba je traktować z respektem i… obawą.
Czterysta pięćdziesiąt lat później miasto nadal żyje odizolowane od reszty Anglii. I wciąż rządzone historycznym prawem. Niezależne, ale zobowiązane do przestrzegania jednego dziwnego warunku: absolutnie nikomu nie wolno badać miasta i jego przeszłości.
I wtedy do miasta przybywa dwóch ciekawskich gości z zewnątrz: Jonah Oblong, nauczyciel w miejscowej szkole oraz złowrogi miliarder sir Veronal Slickstone, który planuje odnowić zrujnowany miejski pałac. Chociaż kierowani całkowicie różnymi motywami, Slickstone i Oblong starają się połączyć przeszłość z teraźniejszością, aż w końcu zaczynają wyścig z czasem – oraz ze sobą nawzajem. Konsekwencje będą śmiertelne i zapowiadają apokalipsę…
➠ Fantastyka młodzieżowa zawsze chętnie, a zagraniczne opinie dotyczące całej serii są obiecujące. Cieszy mnie też, że w oryginale wydano już wszystkie trzy tomy, wiec prawdopodobnie w Polsce nie będzie trzeba na nie długo czekać.

Ostatnia walka Rachel E. Carter, 25.03
On jest Czarnym Magiem, a ona zdrajczynią. Świat Ryiah runął, gdy odkryła niecne plany króla Blayne'a. Teraz musi zdradzić wszystko, co kocha, aby uchronić królestwo przed wojną. Rozdarta między miłością a obowiązkiem, sercem a rozsądkiem Ry podejmuje się niebezpiecznej misji. Ma pomóc rebeliantom i przekonać przedstawicieli królestwa Pythus, aby zerwali pakt ze skorumpowanym królem Jeraru, jednocześnie oszukując najpotężniejszego maga w królestwie, a zarazem swojego męża. Wcześniej czy później będzie musiała stanąć do walki.

➠ Na koniec zostawiłam perełkę marca, czyli finałowy tom Czarnego maga Rachel E. Carter. Miałam już okazję ją czytać i jestem zachwycona - Ostatnia walka jest ukoronowaniem genialnej serii fantastycznej dla młodzieży i nie tylko!




Na jakie premiery czekacie w marcu?

[źródła: strony internetowe wydawców]

7 komentarzy:

  1. Ja czekam na powieść Colleen Hoover i B.A. Paris :)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Nasze wszystkie światła", "Mąż i żona" oraz "Ostatnia walka" - muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja osobiście czekam na "Męża i żonę" Collinsa i "Była sobie rzeka" Setterfield (jestem zakochana w okładce i obwolucie) ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem bardzo ciekawa książki "Test na miłość".

    OdpowiedzUsuń
  5. Płacz, Ostatnia walka i Miasteczko Rotherweird brzmią ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chciałabym przeczytać książki Była sobie rzeka i Test na miłość. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. "Płacz" i "Ostatnia walka" to powieści, z którymi na pewno muszę się zapoznać!

    OdpowiedzUsuń

Cześć! Cieszę się, że wyrażasz opinię na temat mojego tekstu! Nie musisz zostawiać adresu swojego bloga, zajrzę do Ciebie w wolnej chwili :)